15 lutego 2019

Niemcy: duchowni diecezji Trewiru wchodzą w „ścisły dialog” z subkulturą LGBTI

(źródło: pixabay.com)

Najstarsza niemiecka diecezja, Trewiru, zamierza prowadzić bliski dialog z homoseksualistami. Nawiązano w tym celu kontakty z przedstawicielami organizacji reprezentujących subkulturę LGBT.

 

W diecezji Trewiru zawiązano koło robocze pod nazwą „Tożsamości seksualne i płciowe – tęczowe duszpasterstwo”. Do pierwszych, bardzo luźnych spotkań, doszło już w październiku 2017 roku. „Od 2019 roku jednak przewidziane są regularne spotkania co kwartał”, poinformowały władze diecezji. Jak wytłumaczono, określenie „tęczowe duszpasterstwo” nawiązuje do słów, jakimi opisuje się samo środowisko LGBTI.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Mechthild Schabo, świecka kierująca diecezjalnym duszpasterstwem, wyraziła przy tej okazji radość z coraz większego zainteresowania homoseksualistów działaniami diecezji. Jak podkreśliła, już w wielu katolickich przedszkolach (sic!) i w duszpasterstwie młodzieży „uwrażliwia się” współpracowników diecezji na kwestie związane z osobami LGBTI.

 

Jak stwierdził z kolei Alex Rollinger z jednej z homoseksualnych organizacji, owocem dotychczasowego dialogu z diecezją jest między innymi „oferta edukacyjna na tematy LGBTI dla wychowawców”.

 

Działania diecezji trewirskiej skomentował na swoim blogu katolicki działacz i publicysta Mathias von Gersdorff. „Katolicka moralność seksualna jest zarazem logiczna jak i przejrzysta: seksualność jest etycznie nienaganna wyłącznie w ważnie zawartym małżeństwie. Musi być co do zasady otwarta na zapłodnienie. Kropka” – napisał.

 

„Dla kościelnych homoaktywistów jest to jednak obojętne. W gruncie rzeczy domagają się uprzywilejowania w moralności seksualnej: przytoczona wyżej reguła miałaby homoseksualizmu nie dotyczyć. Homoseksualizm nie miałby być uważany za grzech” – podkreślił.

 

„Dlaczego w takim razie wszystko inne miałoby być grzechem, na przykład oglądanie erotyki czy pornografii lub wizyta w burdelu? Katolicka moralność seksualna jest konstruktem, który zbudowany jest na prostej i przekonującej logice. Jeżeli zmienić w niej choćby detal, wszystko się zawali” – podsumował Gersdorff.

 

Według autora takie inicjatywa,  jak ta zrodzona w Trewirze, obnażają głęboki kryzys tożsamości Kościoła katolickiego w Niemczech. Kościół ten „nie wie już, w jakim celu istnieje”, a z tego powodu „nie może przekazywać wiernym doktryny”.

 

„W szczególności Kościół nie ma odwagi głoszenia ludziom moralności seksualnej. Zamiast tego biskupi sugerują nieustannie, że moralność seksualną można zmienić podług ludzkiej miary. W ten sposób wpływ mogą zyskać grupy wspierane masowo przez liberalne media. Uprzywilejowaną kastą są homoseksualiści, bo są dobrze zorganizowani i są chętnie popierani przez politykę i media z powodów ideologicznych (słowo kluczowe: gender) – wskazuje publicysta..

 

Jak dodaje, to potężny błąd, bo dla Kościoła katolickiego jest tylko jedna „dyrektywa” – Ewangelia, którą trzeba nieustannie głosić.

 

Biskupem Trewiru jest Stephan Ackermann, jeden z najbardziej liberalnych niemieckich hierarchów. Od lat opowiada się konsekwentnie za zmianą katolickiej moralności seksualnej, sugerując, że grzechem ciężkim nie muszą być zawsze ani stosunki homoseksualne i przedmałżeńskie, ani antykoncepcja.

 

Źródła: katholisch.de / mathias-von-gersdorff.blogspot.de

Pach

 

 

Zobacz także:

 

Niemiecka rewolucja. Jak za Odrą ginie wiara katolicka

 

Niemiecka rewolucja

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 95 133 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram