Już ponad 10 tys. osób podpisało apel do zagranicznych dyplomatów wspierających warszawską „paradę równości”. Zdaniem sygnatariuszy protestu, działania oficjalnych reprezentantów innych państw stanowią formę nacisku wywieranego na Warszawę.
„Państwa działania odbieram jako próbę wywierania presji i usiłowanie narzucenia Polsce dyktatu obcych ideologii, kwestionujących fundamentalne wartości jak rodzina oparta na małżeństwie kobiety i mężczyzny czy prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami” – czytamy w piśmie skierowanym do wspierających imprezę LGBT przedstawicieli państw i organizacji międzynarodowych.
Wesprzyj nas już teraz!
„Stanowczo sprzeciwiam się tym działaniom i wzywam Państwa do niezwłocznego zaprzestania oficjalnego popierania Parady Równości oraz innych inicjatyw kontrowersyjnych społecznie i podważających ład prawny w Polsce” – wzywają osoby, które podpisały apel. Jest już ich w sumie ponad 10 tys.
„Oficjalne poparcie Parady Równości oznacza poparcie jej skrajnych ideologicznie postulatów – sprzecznych z przekonaniami polskiego społeczeństwa i radykalnie naruszających porządek prawny Rzeczypospolitej Polskiej. Takie działania naruszają art. 41 konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych, który nakazuje członkom przedstawicielstw dyplomatycznych szanowanie ustaw i innych przepisów państwa przyjmującego. Mają one również obowiązek nie mieszać się do spraw wewnętrznych tego państwa” – wzywają sygnatariusze petycji.