Dwudniowe referendum w Rumunii w sprawie ograniczenia konstytucyjnej definicji małżeństwa do związku kobiety i mężczyzny jest nieważne – poinformowała krajowa komisja wyborcza. Frekwencja nie przekroczyła wymaganego pułapu 30 proc.
Aby plebiscyt był ważny, frekwencja musiała wynieść co najmniej 30 proc. spośród 18 mln uprawnionych do głosowania, czyli około 5,4 miliona osób. W chwili zamknięcia lokali wyborczych o godz. 20.00 frekwencja wynosiła 20,41 procent.
Wesprzyj nas już teraz!
Przedstawiciele inicjatora referendum – organizacji Koalicja na rzecz Rodziny – pośrednio wzięli na siebie winę za jego niepowodzenie. Zarzucili ponadto wszystkim partiom politycznym, że poprzez „ogólny bojkot” przyczyniły się do niskiej frekwencji. Według nich podjęte przez polityków zabiegi propagandowe doprowadziły do sytuacji, że wyborcy krytyczni wobec rządu nie wzięli udziału w referendum.
Do wzięcia udziału w głosowaniu zachęcał Zwierzchnik Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego patriarcha Daniel, który w niedzielnym kazaniu apelował do Rumunów, by „jak najszybciej udali się do urn wyborczych, zanim będzie za późno”.
Obecna konstytucja Rumunii zawiera zapis stanowiący, że małżeństwo jest „związkiem małżonków”. Pod wnioskiem o referendum podpisały się 3 miliony obywateli Rumunii.
Ostateczny wynik referendum zostanie podany w poniedziałek.
Źródło: gazetaprawna.pl / rmf24.pl
TK