8 sierpnia 2018

Nie tylko Argentyna, lecz i Brazylia walczy o życie nienarodzonych

(Fot. Twitter)

W Ameryce Południowej rozgrywa się decydująca walka w obronie życia nienarodzonych. Oprócz środowego głosowania senatu Argentyny, w najbliższym czasie także Najwyższy Trybunał Federalny Brazylii podejmą decyzję w sprawie zakazu zabijania dzieci poczętych. Trwa tam nadzwyczajna modlitwa w intencji obrony życia, a wiele osób podejmuje w tej intencji post.

 

W Brazylii zakończyły się wysłuchania publiczne zorganizowane przez Najwyższy Trybunał Federalny w sprawie zmiany ustawy aborcyjnej. Obecnie legalnie „można” zabić dziecko w przypadku gwałtu, zagrożenia życia matki oraz bezmózgowia dziecka. Nowa ustawa proponuje pełną swobodę tzw. aborcji do 12. tygodnia. Z kolei w Argentynie do 14. tygodnia ciąży. Proponowane zmiany poruszyły setki tysięcy ludzi, którzy w ciągu ostatnich tygodni wielokrotnie wychodzili na ulice, by wyrazić swoje poparcie dla życia.

Wesprzyj nas już teraz!

W Buenos Aires ostatnia wielka manifestacja pro-life odbyła się w minioną sobotę. Wzięło w niej udział ponad 600 tysięcy Argentyńczyków. Marsz pod hasłem „Ratujmy dwa życia – matki i dziecka, które nosi w swym łonie” został zorganizowany przez Chrześcijański Sojusz Kościołów Ewangelickich (zrzesza on 15 tysięcy wspólnot ewangelickich w Argentynie). Uczestnicy nieśli w dłoniach figurki pokazujące dziecko w 14. tygodniu ciąży, a lekarze zdejmowali fartuchy, pokazując symbolicznie, że ich zadaniem jest leczenie, a nie zabijanie nienarodzonych. Manifestacja połączyła ludzi różnych wyznań, a także opcji politycznych podobnie, jak wcześniejsze marsze organizowane przez Kościół katolicki. Uczestnicy podpisali deklaracje za ochroną życia, w której zaznaczają, że nie poprą nigdy żadnego polityka, który opowiedział się za tzw. aborcją.

Członkowie latynoamerykańskich ruchów pro-life ujawniają ogromne naciski wywierane przez międzynarodowe lobby na rządy poszczególnych krajów w sprawie przyjęcia aborcji, a także niewyrażenia zgody na zalegalizowanie sprzeciwu sumienia. – Polityka pro-life dla wielu jest solą w oku i trwa bezwzględna walka o zastąpienie prawa do życia prawem do śmierci – podkreśla prof. Gian Luigi Gigli, który przez wiele lat kierował Międzynarodową Federacją Stowarzyszeń Lekarzy Katolickich.

Historyczny motyw proaborcyjnych nacisków ma swe korzenie w Konferencji w Kairze, na której kraje Ameryki Łacińskiej wraz ze Stolicą Apostolską dały zdecydowany odpór polityce przeciwnej życiu, która promowana była przez ONZ. Środowiska proaborcyjne nigdy nie przełknęły tej łyżki dziegciu i już od dawna wywierają naciski, by wyeliminować tę „anomalię pro-life” z areny międzynarodowej, tak jak to miało miejsce ostatnio w Irlandii – mówi Radiu Watykańskiemu prof. Gigli.

 

Trwają też naciski na odebranie lekarzom, pielęgniarkom i farmaceutom prawa do sprzeciwu sumienia. Finansują to wielkie koncerny aborcyjne. Próbują zaszczepić w społeczeństwie przekonanie, że obowiązkiem lekarza jest dokonywanie aborcji, a jeśli nie chce tego robić powinien wybrać inny zawód. Chce się ograniczyć dziedziny, w których decyduje sumienie. Jednak, gdy lekarz stanie się tylko biernym wykonawcą nakazów zagrożona jest sama demokracja – dodał obrońca życia.

 

 

Źródło: KAI, Twitter

RoM

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 773 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram