Funkcja przewodniczącej Komisji ds. Rodziny dla przedstawicielki Lewicy wynika z obowiązujących w Sejmie parytetów – oświadczyła rzecznik PiS, Anita Czerwińska, komentując oddanie stołka szefowej tej komisji poseł z partii Razem.
Decyzja PiS w tej sprawie jest, delikatnie mówiąc, zaskakująca. Poseł Magdalena Biejat z partii Razem przewodniczącą Komisji Polityki Społecznej i Rodziny? Ta wiadomość wywołała oburzenie licznych, konserwatywnych wyborców PiS. Partia Razem słynie bowiem z postulatów antyrodzinnych, jak na przykład liberalizacja prawa aborcyjnego.
Wesprzyj nas już teraz!
Sama Biejat utożsamia się oczywiście z postulatami lewackiego ugrupowania. Deklaruje się też jako zwolenniczka małżeństw homoseksualnych.
Liczne zarzuty, jakie pod adresem PiS skierowały w tej sprawie konserwatywne media, ale także wyborcy za pośrednictwem mediów społecznościowych, odpiera rzecznik PiS, Anita Czerwińska. Zaznacza, że nie ma mowy o żadnych próbach uderzania w rodzinę.
– Na pewno nie dopuścimy, by komisja stała się miejscem ideologicznych wojen lewicowych. Jakiekolwiek próby uderzania w rodzinę będą przez nas skutecznie blokowane – przyznała Czerwińska.
Dlaczego jednak oddano komisję pod kierownictwo posłanki, która nie ukrywa swoich antyrodzinnych poglądów? Czerwińska tłumaczy tę decyzję parytetami, ale przecież w sejmie zasiada 460 posłów i chyba wyłonienie spośród tej grupy kobiety o przyjaznych rodzinie poglądach, nie jest bardzo trudne?
Jak dowiedział się portal tvp.info być może posłowie PiS zdecydują się na zmianę Czerwińskiej. Nie wiadomo jednak czy w ogóle do tego dojdzie. Czyżby między Lewicą a PiS doszło do porozumienia?
Źródło: tvpinfo.pl
ged