16 kwietnia 2015

„Nie mów o aborcji na uniwersytecie” – wstrząsający raport o zniewoleniu na brytyjskich uczelniach

(University of Oxford fot. ox.ac.uk)

Na żadnej prestiżowej uczelni w Wielkiej Brytanii nie ma mowy o wolności słowa. Akademicy i studenci nie mogą swobodnie wypowiadać się na niektóre tematy ani dociekać prawdy – tak wynika z przeprowadzonego w ubiegłym roku rankingu FSUR (Free Speech of University Ranking) opublikowanego w magazynie internetowym spiked-online.com.

 

Projekt FSUR, wspierany m.in. przez organizację pracowników naukowych stojących na straży wolności słowa, obejmuje analizę polityki i aktywności władz oraz działalności organizacji studenckich na 115 uniwersytetach brytyjskich. Badacze przyznali czerwone światło uczelniom aktywnie cenzurującym wypowiedzi, pomarańczowe – uniwersytetom, gdzie wolność słowa jest w mniejszym stopniu cenzurowana i zielone – dla ośrodków akademickich wolnych od cenzury.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak twierdzą autorzy raportu, swoboda działalności uczelni brytyjskich jest znacznie ograniczona między innymi ze względu na ustawy, zabraniające szeroko rozumianej dyskryminacji. Mimo że to pojęcie w brytyjskim prawie jest rozbudowane, władze uczelni – a także sami studenci zrzeszeni w stowarzyszeniach akademickich – dodatkowo je rozszerzają, wprowadzając do statutów zapisy daleko ingerujące w swobodną debatę, która powinna być cechą wyróżniającą środowisko akademickie.

 

Wyniki rankingu są zdumiewające. Czterdziestu siedmiu uniwersytetom – w tym renomowanym instytucjom, takim jak Oxford University oraz London School of Economics – przyznano czerwone światło. Czterdziestu pięciu uczelniom – w tym uniwersytetowi w Cambridge – nadano światło pomarańczowe. Zaledwie 23 wszechnice uzyskały kolor zielony. Wyniki wskazują, że aż 80 proc. brytyjskich uniwersytetów cenzuruje – na różne sposoby – wypowiedzi akademików i studentów.

 

Przykładowo Essex University, któremu przyznano kolor czerwony, zabrania podnoszenia podczas prelekcji, wykładów oraz dyskusji tematów, które „powodują niepotrzebne wątpliwości lub niezadowolenie innych”. Z tego powodu często odwoływane są spotkania z „kontrowersyjnymi” – w opinii administracji, a nawet samych studentów – osobami.

 

Na uczelni w Manchesterze, która zyskała kolor pomarańczowy, sami studenci zakazali „promocji zjawisk ekstremistycznych”, do których zaliczono na przykład debatę na temat aborcji.

 

Studenci na uniwersytecie w Birmingham – pod pretekstem zniechęcania do rasizmu – zabronili noszenia w kampusie „rasistowskich” sombrero i rdzennych strojów amerykańskich. Zrzeszenie studentów w Lancaster nie zezwoliło na organizowanie ceremonii inicjacyjnych, by nie promować „bufonady”(sic!).

 

Cambridge zabroniło organizacji spotkań z przedstawicielami francuskiego Frontu Narodowego, Uniwersytet Essex jest jedną z pięciu najgorszych uczelni, w której zarówno władze uniwersyteckie, jak i zrzeszenia studentów aktywnie cenzurują wypowiedzi, zaś Oxford nie zezwolił na debatę o aborcji.

 

Jak zauważa koordynator rankingu, Tom Slater szczególnie niepokojące jest to, że władze uczelni wraz ze studentami uważają, iż wystarczającym pretekstem do odwołania prelekcji może być „kontrowersyjność” tematu, który może być „obraźliwy wobec kogokolwiek”. W rezultacie prawie każde spotkanie można – zgodnie z tym kryterium – łatwo anulować. Zakazuje się więc swobodnej debaty na temat równości stwierdzając, że „homofobiczny, seksistowski i rasistowski język nie będzie tolerowany”.

 

Uczelnie, którym przyznano czerwone światło bronią się, twierdząc, że dopuszczają w swoich murach „debaty konstruktywne” na temat wszystkich kwestii, ale nie tolerują „ofensywnych, ekstremistycznych działań”.

 

 

Źródło: gatestoneinstitute.org., AS.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram