15 sierpnia 2020

„Nie ma powrotu do tego, co było przed pandemią”. Czeka nas tsunami bankructw i strachu

(źródło: pixabay.com)

Nie ma powrotu do tego, co było przed pandemią. Koronawirus jest globalnym testem dla poszczególnych państw, gospodarek, firm, organizacji międzynarodowych i globalnego ładu – mówi w rozmowie z tygodnikiem „Niedziela” Radosław Pyffel, kierownik studiów Biznes chiński na Akademii Leona Koźmińskiego i ekspert Instytutu Sobieskiego.

 

W ocenie rozmówcy tygodnika „Niedziela” przez kilkanaście lat narastało napięcie między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, które pcha oba państwa w stronę konfrontacji, której stawką będzie globalne przywództwo. Nie wyklucza on na przykład morskiej blokady handlowej Chin na Morzu Południowochińskim oraz „odcięcie Pekinu od dolara”. Stanie się to jednak najwcześniej w listopadzie – po wyborach prezydenckich w USA.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W ocenie Pyffela „jesień będzie gorąca, bo będziemy odczuwać gospodarcze skutki koronawirusa”. – Zaczną się bankructwa. Za chwilę na światowych rynkach może brakować kapitału, a Chiny mają pieniędzy tak dużo, by nadal kupować – zauważa.

 

Gospodarka to jednak nie wszystko. Również pod względem epidemiologicznym szeroko pojmowany Zachód radzi sobie słabiej niż Daleki Wschód. – W Chinach do monitorowania i wykrywania ognisk epidemii wykorzystuje się nowoczesną technologię. W krajach Zachodu, gdzie wielu ludzi zakładanie masek w miejscach publicznych uważa za atak na ich wolność, to raczej niemożliwe. Po prostu kulturowo, mentalnie i technologicznie Azja jest lepiej przystosowana do takich sytuacji i w tych trudnych czasach te społeczeństwa lepiej sobie radzą – podkreśla Pyffel.

 

Zapytany, czy w związku z tym to właśnie Chiny wyjdą z pandemii zwycięsko odpowiada: „Wiele wskazuje na to, że ich PKB wzrośnie o 1-3 proc. w 2020 roku, a w UE spadnie o 10 proc. Chiny to społeczeństwo kolektywne, konfucjańskie i słuchające władz. Oni w ten sposób wygrywają z koronawirusem i na ten kryzys są bardziej odporni społecznie i gospodarczo. Ja to nazywam triumfem Konfucjusza nad Johnem Lockiem, bo społeczeństwo kolektywne okazuje się o wiele silniejsze od społeczeństwa indywidualistów”.

 

Źródło: tygodnik „Niedziela”

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 100 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram