Sprzeciw polskich i węgierskich eurodeputowanych stanął na drodze pomysłom włączenia akronimu LGBTIQ do prac europejskiej Rady ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Ochrony Konsumentów (EPSCO).
Na forum Rady EPSCO zbierają się ministrowie odpowiedzialni za zatrudnienie, sprawy społeczne, zdrowie i politykę konsumencką ze wszystkich państw UE. Rada EPSCO odpowiada za sporządzanie corocznych wytycznych, które państwa członkowskie uwzględniają w politykach krajowych. Jak czytamy na oficjalnej stornie: „przyjmuje też, wraz z Parlamentem Europejskim, przepisy zapewniające poprawę warunków pracy, włączenie społeczne i równość płci.”
Wesprzyj nas już teraz!
Na posiedzeniu mającym miejsce w grudniu tego roku, przedmiotem debaty były głównie kwestie związane z tzw. „równością płci”, młodzieżą czy digitalizacją. Głosowano m.in. nad pomysłem włączenia akronimu LGBTIQ do wspólnego oświadczenia dotyczącego promocji „równości płci w erze digitalizacji”. Jak podaje portal LifeSiteNews, polscy i węgierscy eurodeputowani swoim wetem „rozwścieczyli” pozostałe strony.
Wobec decyzji Polski i Węgier krytycznie odniósł się Wouter Koolmees, holenderski minister ds. spraw socjalnych i zatrudnienia: „włączenie i uznanie osób LGBTIQ jest jedną z pryncypialnych wartości Unii Europejskiej (…) Tutaj stawiam granicę. Nasza strona nigdy nie pójdzie na kompromis. Nie powinno to być nawet przedmiotem debaty (…) cieszę się, że te kwestie zostały podjęte jednak szkoda, że akronim LGBTIQ nie został zawarty w oświadczeniu Rady”.
W sprzeciwie do polsko-węgierskiego weta, reprezentanci Malty wystosowali nowy dokument zawierający postulat włączenia genderowego języka w urzędową narrację Unii Europejskiej. Pod dokumentem już podpisało się 19 państw.
Źródło: lifesitenews.com / consilium.europa.eu
PR