15 lutego 2019

Nie będzie oficjalnych relacji z Izraelem. Saudyjski książę zaprzecza słowom Netanjahu

(Mueller / MSC [CC BY 3.0 de (https://creativecommons.org/licenses/by/3.0/de/deed.en)])

Premier Benjamin Netanjahu oszukuje swój naród mówiąc, że kraje arabskie są chętne do nawiązania stosunków z Izraelem, bez wcześniejszego zawarcia porozumienia pokojowego z Palestyńczykami – oznajmił wpływowy saudyjski książę w pierwszym wywiadzie udzielonym przez przedstawiciela rodziny królewskiej mediom izraelskim.

 

– Pan Netanjahu chciałby, abyśmy najpierw nawiązali relacje, a dopiero potem rozwiązali spór palestyński – komentował dla stacji Israel 13 książę Turki Al Faisal, były saudyjski szef wywiadu. – Z saudyjskiego punktu widzenia, to wygląda inaczej – dodał, odnosząc się do wypowiedzi Netanjahu ze szczytu bliskowschodniego w Warszawie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zapytany, czy premier Izraela oszukuje społeczeństwo izraelskie, książę odparł: „absolutnie”, dodając, że Netanjahu robi to „dla osiągnięcia swoich własnych celów” w związku ze zbliżającymi się wyborami w kwietniu. Jego „waleczność” w kręgach dyplomatycznych jest kluczowym przesłaniem obecnej kampanii wyborczej – tłumaczył.

 

W ostatnich latach obserwuje się zwiększenie intensywności kontaktów Izraela z państwami Zatoki Perskiej. Tel Awiw wraz z Amerykanami dąży do zbudowania silnej koalicji antyirańskiej i korzystnego dla Izraela uregulowania sprawy palestyńskiej.

 

W ramach ulepszenia relacji z Izraelem, w ubiegłym roku Arabia Saudyjska zezwoliła na niewielką liczbę lotów do i z Izraela, a w październiku Netanjahu poleciał do Omanu, by spotkać się z sułtanem Qaboosem. Sportowcy izraelscy mogli ostatnio rywalizować w Zatoce pod flagą ich kraju.

 

Prezydent USA, Donald Trump promuje to zbliżenie, widząc Arabię ​​Saudyjską i innych sojuszników z Bliskiego Wschodu jako klucz do polityki konfrontacji z Iranem i nowego planu pokojowego dla uregulowania sporu Izraelczyków z Palestyńczykami.

 

W pierwszym wywiadzie dla izraelskiej telewizji, były szef wywiadu i starszy dyplomata jednak zdecydowanie odrzucił twierdzenia premiera Benjamina Netanjahu, jakoby państwa arabskie ocieplały stosunki z Tel Awiwem.

 

Mówił, że Netanjahu jest politykiem znanym z „samozadowolenia” i że jakiekolwiek twierdzenia, iż państwa arabskie nawiążą stosunki z Izraelem, bez „znaczących ustępstw” wobec Palestyńczyków, są fałszywe. – Izraelska opinia publiczna nie powinna dać się zwieść przekonaniu, że kwestia palestyńska jest martwa – zaznaczył książę Turki.

 

Komentarze mogą mieć reperkusje w związku z planem pokojowym administracji Trumpa, przygotowanym przez zięcia amerykańskiego prezydenta, Jareda Kushnera.

 

W środę Netanjahu usiłował pokazać, że wzmacniają się więzi Izraela z państwami arabskimi, a tym co je jednoczy miałyby być obawy dotyczące Iranu.

 

Były szef wywiadu i ambasador Arabii Saudyjskiej w Londynie i Waszyngtonie wskazał na wcześniejsze inicjatywy pokojowe przedstawiane przez Rijad. – W 2002 r. zmarły książę Abdullah przedstawił swój plan pokojowy: Izrael miał wycofać się z okupowanych terytoriów w zamian za jego uznanie i normalizację stosunków – powiedział. – Od tego dnia Izrael nie odpowiedział na naszą inicjatywę pokojową – komentował.

 

– Izrael zdecydował się zignorować wszelkie wysiłki Arabii Saudyjskiej, aby zawrzeć pokój, a mimo to spodziewa się, że Arabia Saudyjska będzie realizować wspólne przedsięwzięcia w zakresie technologii, odsalania wody i tym podobnych spraw. To się nie stanie – zapewniał, dodając, że Tel Awiw jest nieskory do współpracy w celu osiągnięcia pokoju w regionie.

 

– On jest człowiekiem, który prowadzi kampanię wyborczą. Zobacz, co dla ciebie zrobiłem. Przyniosłem ci to. Dałem ci tamto – tak jak wszyscy politycy – zauważył saudyjski książę, krytykując Netanjahu. Zwrócił uwagę, że długoletni przywódca izraelski ma bardzo negatywny wizerunek w Arabii Saudyjskiej.

 

Książę Turki, który nie pełni obecnie oficjalnego stanowiska w rządzie, ale jest przewodniczącym Centrum Badań i Islamistyki Fundacji Króla Faisala, wyjaśnił, że nie przemawia jako przedstawiciel państwa saudyjskiego, lecz jako osoba prywatna. Dodał jednak, że powiadomił Rijad o zamiarze udzielenia wywiadu i, że „przekaże nasz punkt widzenia bezpośrednio narodowi izraelskiemu”.

 

Był szef wywiadu wypowiedział się także dla Al Arabiya, podkreślając, że nie ma zmiany stanowiska Arabii Saudyjskiej wobec Izraela, a wypowiedzi Netanjahu dot. współpracy izraelsko-saudyjskiej z powodu irańskiego zagrożenia, są jedynie „pobożnym życzeniem”.

 

Mówił także, że nie ma szans na nawiązanie oficjalnych stosunków izraelsko-saudyjskich w najbliższym czasie. – Za mojego życia (…) nie sądzę, że zobaczę publiczne spotkanie między izraelskim premierem i królem lub księciem królestwa Arabii Saudyjskiej – komentował.

 

Źródło: businesstimes,com, thenational.ae

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram