Rumuński parlament głosował nad korektą ustawy wprowadzającej obowiązek nauki tzw. wychowania seksualnego. Przed dwoma miesiącami przegłosowano zmianę w prawie zobowiązującą wszystkie szkoły, by przynajmniej raz na sześć miesięcy placówki szkolne organizowały zajęcia z przedmiotu o nazwie „wychowanie seksualne”.
Rumuński parlament głosował nad korektą ustawy wprowadzającej obowiązek nauki tzw. wychowania seksualnego. Przed dwoma miesiącami przegłosowano zmianę w prawie zobowiązującą
Wesprzyj nas już teraz!
wszystkie szkoły, by przynajmniej raz na sześć miesięcy placówki szkolne organizowały zajęcia z przedmiotu o nazwie „wychowanie seksualne”.
Za poprawkami, które w konsekwencji na trwałe usuwają seksedukację z rumuńskich szkół głosowali zarówno przedstawiciele konserwatywnej Partii Narodowo-Liberalnej jak i największej obecnie w rumuńskim parlamencie Partii Socjaldemokratycznej.
Zdaniem najbardziej wpływowych rumuńskich duchownych „wychowanie seksualne to zamach na dziecięcą niewinność”. Rumuńska Cerkiew uważa też, że „wychowanie seksualne w tym kształcie, jaki proponowała władza uderzało w podstawowe prawa człowieka”.
Zamiast wychowania seksualnego, w rumuńskich szkołach pojawi się nowy przedmiot, którego nazwa i zakres wiedzy nie są jeszcze do końca znane. O tym, czy dziecko będzie uczęszczać na zajęcia z nowego przedmiotu decydować będzie zgoda rodziców.
Po 1989 r. wzrosła rola i znaczenie Rumuńskiej Cerkwi Prawosławnej. Szacuje się, że obecnie należy do niej ok. 85 proc procent społeczeństwa. Pozostałe 14 proc. to społeczności katolickie i protestanckie. Liczba ateistów jest dziś znikoma.
ChS