23 maja 2019

Nie będzie „Fortu Trump”, a jedynie zwiększona obecność rotacyjna o około tysiąc żołnierzy?

(Fot. Michal Dyjuk / FORUM)

Nie będzie „Fortu Trump”, a jedynie zwiększona obecność rotacyjna żołnierzy amerykańskich w Polsce – informuje agencja Reutersa powołująca się na źródła w Białym Domu. Władze naszego kraju mają rozbudować starą i wybudować nową infrastrukturę na potrzeby wojska amerykańskiego.

 

12 czerwca do Waszyngtonu udaje się prezydent Andrzej Duda, gdzie ma rozmawiać z przywódcą amerykańskim o zwiększonej liczbie żołnierzy amerykańskich, stacjonujących w naszym kraju. Poruszone będą także kwestie gospodarcze i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie w związku z rosnącym napięciem relacji amerykańsko-irańskich.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jeśli chodzi o stałą bazę wojsk USA w Polsce, od samego początku było wiadomo, że taka opcja nie wchodzi w grę. Amerykanie opowiadają się za zwiększoną rotacyjną obecnością.

 

Na obecnym etapie wciąż pozostaje różnica zdań na temat tego, kto zapłaci za każdą nową konstrukcję infrastrukturalną dla Amerykanów i – co szczególnie istotne – jak długo potrwa zobowiązanie amerykańskie.

 

Urzędnicy polscy i amerykańscy mają nadzieję, że umowa, którą po raz pierwszy zaproponowała Warszawa we wrześniu ub. roku, zostanie zatwierdzona podczas podróży prezydenta Dudy.

 

Z założenia miałaby ona wzmocnić transatlantyckie relacje i wysiłki na rzecz odstraszania Rosji, która w 2014 r. zaanektowała Krym od wschodniego sąsiada Polski.

 

Po miesiącach rozmów prowadzonych na niższych szczeblach obu administracji, już wiadomo, że Waszyngton nie przychylił się do prośby prezydenta Dudy w sprawie stałej bazy.

 

„Nie będzie Fortu Trump” – miał powiedzieć agencji Reutera jeden z amerykańskich urzędników, pod warunkiem zachowania anonimowości.

 

Zamiast tego, Waszyngton i Warszawa zmierzają w kierunku umowy o zwiększeniu liczby niestałych amerykańskich żołnierzy w kraju od 1 000 do 1 500. Obecnie w naszym kraju jest około 4 500 żołnierzy amerykańskich w ramach sił NATO.

 

Zamiast nowej amerykańskiej bazy, Stany Zjednoczone zmodernizują albo zbudują nowe obiekty na istniejących polskich bazach – powiedzieli Reuterowi urzędnicy amerykańscy i polscy.

 

– Nie ma znaczenia, czy będzie to jedna baza, czy wiele baz … czasami nawet z punktu widzenia odstraszania i logistyki lepiej jest mieć wiele lokalizacji – miał mówić polski urzędnik zaangażowany w prowadzenie rozmów ze stroną amerykańską.

 

Urzędnicy amerykańscy zdradzili, że toczą się dyskusje na temat budowy pasa powietrznego dla amerykańskich nieuzbrojonych dronów. Nie wyklucza się także budowy pasa lotniczego.

 

Czterostronicowy dokument roboczy opisany Reuterowi przez jednego z amerykańskich urzędników początkowo mówił o obecności amerykańskiej w Polsce przez „kilka dekad”. Trwają jednak zabiegi, by wpisać do porozumienia „trwałą” obecność amerykańską.

 

Amerykańscy i polscy urzędnicy debatują również na temat tego, kto poniesie koszty budowy i utrzymania wojsk. Polscy urzędnicy niechętnie chcą przystać na ponoszenie większości kosztów utrzymania amerykańskiego personelu wojskowego. We wrześniu prezydent Duda oferował ponad 2 miliardy dolarów na budowę stałej bazy.

 

Poszukiwanie wsparcia USA, nawet w kontekście stosunków dwustronnych poza zakresem NATO, jest kluczową częścią polskiej strategii powstrzymywania Rosji.

 

Polskie siły zbrojne, które rząd od dawna obiecał zmodernizować, ucierpiały na skutek dziesięcioleci niedoinwestowania, a około dwie trzecie wyposażenia naszej armii pochodzi z czasów sowieckich.

 

Źródło: reuters.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram