Łotewski szef MSW, Rihards Kozlovskis, powiedział w poniedziałek, że Łotwa powinna odgrodzić się od Rosji murem. Miałby on kosztować 17mln Euro, a jego budowa trwałaby 4 lata.
Łotewski minister wyjaśnia, iż zbudowanie takiego muru jest reakcją na wzrastającą falę imigracji. Łotwa jest bowiem krajem tranzytowym dla uchodźców z Azji Środkowej i Dalekiego Wschodu. Tylko w 2015 roku na granicy zatrzymano 239 nielegalnych imigrantów – ponad 160 z nich pochodziło z Wietnamu, a 20 z Afganistanu. Uchodźcy najczęściej kierują się do krajów skandynawskich.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem ministra zdecydowanie bardziej rozsądny i opłacalny jest plan budowy ogrodzenia wzdłuż granicy z Rosją, niż próby wychwycenia i zawrócenia imigrantów do krajów, z których przybyli. Dla Małej Łotwy imigranci stanowią spory problem, tym bardziej, że Unia Europejska zwróciła się także do Rygi w sprawie przyjęcia imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Problem w realizacji tego przedsięwzięcia stanowić mogą napięte stosunki z Federacją Rosyjską, która od dłuższego czasu naciska na państwa bałtyckie i dąży do zwiększania napięcia pomiędzy nimi. Putin wielokrotnie przypominał małym republikom, że jeszcze 25 lat temu były częścią Związku Radzieckiego. Na Łotwie żyje także duża mniejszość rosyjska (ok. 30proc.) – ta część społeczeństwa Łotwy najprawdopodobniej nie przyjmie pomysłu ochoczo. Plan ten jednak ma szanse znaleźć poparcie w parlamencie.
PC
ŹródłoTVN24.pl