6 kwietnia 2020

Ks. Nicola Bux: Pandemia ostrzeżeniem dla ludzi Kościoła

Ksiądz Nicola Bux, jeden z najbardziej szanowanych katolickich teologów, łączy grzechy Kościoła i świata z pandemią wirusa z Wuhan. W wystąpieniu opublikowanym  na kanale YouTube wybitny znawca teologii wschodnio-chrześcijańskiej, teologii sakramentalnej i liturgii, były konsultant Kongregacji Nauki Wiary, przywołał starożytne słowa Księgi Rodzaju, mówiące, iż obecne winy ludzkości „wołają o pomstę do Nieba” – informuje portal Church Militant.

 

Teolog rozpoczął od ostrzeżenia przywódców Kościoła przed bałwochwalstwem, które nazwał „najcięższym grzechem” i powiedział: – Poddaliśmy się bałwochwalstwu… klęcząc przed stertami ziemi i wielbiąc bałwochwalcze posągi nawet w Bazylice Świętego Piotra.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Za szczególne obraźliwe uczony uznał „wierzenia przemieniające kościoły w schroniska i karczmy, podczas gdy mieliśmy do dyspozycji znacznie lepsze warunki dla biednych i migrantów”. – Zapomnieliśmy, czemu służy świątynia i dlaczego jest ona poświęcona uroczystym obrzędom. Popełniliśmy nadużycia, profanacje w świętej liturgii i nieznośne deformacje, zniewagi i lekceważenie. Posunęliśmy się do stwierdzenia, że ​​łaska Boża może współistnieć z sytuacją zwykłego grzechu, upoważniając do udzielania nieskruszonym grzesznikom świętokradzkiej Komunii – wyliczał teolog.

 

Odnosząc się do laicystycznej atmosfery panującej w dzisiejszym świecie ksiądz Bux zauważył: – Dzisiaj słowo „kara” wywołuje skandal nawet wśród duchownych, ponieważ zapomnieli oni, że na początku dziejów, po miłości przyszły grzech, gniew i osąd”. W poprzednich okresach próby katolicy czuli się przynagleni do formowania pobożnych procesji, składania ślubów lub postów. 

 

Teolog ubolewa również nad kryzysem osobistej pobożności wielu katolików. Według duchownego, „większość nie została wyćwiczona w adoracji, skupieniu na kolanach, w osobistej modlitwie pośród tajemnicy, w której widzi nas tylko Ojciec”.

 

Ks. Nicola Bux opublikował ponadto wystąpienie w formie artykułu. Tekst ukazał się na włoskim blogu chiesaepostconcilio.blogspot.com, a następnie został przetłumaczony na język niemiecki i opatrzony przypisami przez portal Katholisches.info.

 

„Możemy odczytać tego wirusa jako znak czasów, przede wszystkim jako napomnienie skierowane do świata: musimy powstrzymać się od wielu uścisków i związków, także sprzecznych z naturą […]. Naruszyliśmy prawa natury i popełniliśmy grzechy, które wołają przed Bogiem o pomstę. Co można powiedzieć o niewierności i obojętności tych, którzy żyją w praktycznym ateizmie i propagują naturę wyemancypowaną od Boga! Do tego cudzołóstwa, aborcje, rozwody… Uczyniliśmy prawa Boże nieczytelnymi i zastąpiliśmy je prawami człowieka” – napisał.

 

Ks. Bux zadeklarował, że przyłącza się do oświadczenia, jakie wydał niedawno włoski filozof, prof. Stefano Fontana. „Sekularyzacja przyzwyczaiła nas do traktowania każdego obszaru jako autonomicznego: technologii niezależnie od nauki, nauki niezależnie od polityki, polityki niezależnie od etyki, etyki niezależnie od religii… Każdy obszar miałby być w stanie osiągać samodzielnie swoje cele – a twierdzenie, że jest inaczej, to jakoby fundamentalizm. Ostateczny cel nie jest jednak ostatnim stopniem schodów, po prostu przyłączonym do poprzednich. Cel ostateczny zgadza się o wiele bardziej z samą zasadą. Nie może osiągnąć jej samodzielnie żaden stopień pośredni, żaden osobny stopień. Beze mnie nic nie możecie uczynić”.

 

„Bóg ma zawsze coś wspólnego z matematyką” – sktiwował to ks. Bux.

 

„Ten wirus jest także ostrzeżeniem dla ludzi Kościoła, którzy w imię zmiany paradygmatu podporządkowują nauczanie Chrystusa światu. Twierdzą, że nie ma wartości, z których nie można zrezygnować. Korzeń wszelkiego zła, także społecznego, dostrzegają nie w grzechu, ale w nierówności. Dopuścili projekcje gnostyckich i neopogańskich scen na fasadzie Bazyliki św. Piotra. Zrezygnowali z misji Ewangelii i konieczności nawracania gwoli pełnego samozadowolenia dialogu z innymi religiami […]. Ukazali Lutra jako lekarstwo dla Kościoła, a etykę sytuacyjną postawili w miejscu prawd moralnych. Jednym słowem: za sprawą zmiany paradygmatu dopasowali się do świeckiej mentalności” – napisał.

 

Jak stwierdził dalej ks. Bux, na ostatnim synodzie, Synodzie Amazońskim, nie troszczono się o powołania kapłańskie czy o celibat, ale torowano drogę viri probati i nowym rodzajom posługi kobiet. Nie mówiono o nawróceniu serc, ale o nawróceniu ekologicznym. Globalna gospodarka zastąpiła zbawienie. Kościół synodalny zastąpił Kościół hierarchiczny. „Wirus jednakowoż wszystko to udaremnił. Papież, który tak bardzo troszczy się o pueblo, jest teraz bez ludu. Księża odurzeni aktywnym uczestnictwem wiernych są bez wierzących. Wierzący, którzy tak silnie przywykli do wspólnotowej liturgii, czują się opuszczeni, bo nie znają adoracji, wewnętrznego skupienia na kolanach i osobistej modlitwy w ukryciu, w którym widzi nas tylko Ojciec” – napisał dalej.

 

Ks. Bux zacytował następnie niemieckiego biskupa Essen, Franza-Josefa Overbecka, który zapowiadał, że po Synodzie Amazońskim „nic już nie będzie takie samo”. Zdaniem włoskiego prałata można powiedzieć, że po tej pandemii dla tych, którzy mają oczy do patrzenia a uszy do słuchania nic już rzeczywiście nie będzie takie samo. „Pan pokazał inną drogę!” – wskazał.

 

Kapłan zaznaczył też, że pandemia Covid-19 jest „niewątpliwie karą Bożą” zesłaną za pogwałcenie praw bożych. „Prorocy powiedzieliby: odwróciliśmy się od Boga i dopuściliśmy się tego, co w Jego oczach jest złe, także w Kościele” – stwierdził.

 

„Czy jest przypadkiem, że ta epidemia wybuchła na początku Wielkiego Postu? Dlaczego jest tak zjadliwa? Liturgia postna traktuje pokutę ciała jako środek leczniczy dla duszy. To oznacza, że także dzisiaj Boża łaska jest w zasięgu ręki! To jest właściwy czas na głoszenie zbawienia Jezusa Chrystusa, które leży w wielkiej wartości duszy, większej niż skarby całego świata. Kościół rzymski prosi w swoich publicznych modlitwach o położenie kresu zarazom i epidemiom, ale w ostatniej modlitwie do Boga błaga o to, by śmiertelnicy zrozumieli, że te ciosy są wyrazem sprawiedliwego gniewu Boga na nasze grzechy a swój koniec znajdą w Bożym miłosierdziu.

„Cierpimy z powodu kary zesłanej przez Opatrzność. Przyniesie ona owoce, ale musimy dopełnić actus contritionis, musimy wzbudzić w nas żal, bo poprzez nasze grzechy zasłużyliśmy na Bożą karę – i to na jeszcze większą, bo obraziliśmy Jego, który jest nieskończenie dobry i godny miłowania ponad wszystko inne” – wskazał.

 

„Nie czujmy przed Bogiem strachu, ale bojaźń Bożą: ona przypomina nam, jak mali wobec Niego jesteśmy. Bójmy się Go obrazić, naszego Ojca, bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. Bojaźń Boża jest początkiem mądrości” – stwierdził ks. Nicola Bux.

 

Źródła: Church Militant, Katholisches.info

RoM, Pach

 

 

Polecamy także nasz e-tygodnik.

Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram