23 czerwca 2013

Truizmem wręcz jest stwierdzenie, że w dzisiejszym świecie znajomość języków obcych to rzecz niezbędna. Ale, jakie języki warto znać przede wszystkim? Jakimi kryteriami powinniśmy się kierować, by wybrać najlepsze z możliwych szkoleń?

 

Podstawą jest oczywiście nadal angielski, zaraz potem francuski, niemiecki i hiszpański. Ale do łask wracają języki naszych sąsiadów ze wschodu, zwłaszcza rosyjski. Ten trend zaczął się pod koniec lat 90. i jest spowodowany faktem, że nasi przedsiębiorcy coraz chęt­niej współpracują z firmami zza wschodniej granicy. Rośnie również zainteresowanie językami orien­talnymi, szczególnie chińskim. Nic dziwnego – Chiny są potęgą gospo­darczą. Specjaliści uważają, że posługiwanie się językiem chińskim za kilkanaście lat będzie równie niezbędne, jak angielskim. A za lat 20-30, jak prognozuje Robert Fogel, laureat Nagrody Nobla z ekonomii, gdy Chiny staną się najbogatszym państwem świata i podbiją globalne rynki, to właśnie znajomość języka mieszkańców Kraju Środka będzie liczyła się najbardziej. W wielu krajach język chiński wszedł już do programów szkolnych. Naucza się go nawet w przedszkolach. Nie inaczej jest w Polsce. W zeszłym roku naukę chińskiego wprowadzono, na przykład, w 15 rzeszowskich przedszkolach.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Nowoczesne metody

 

Konkurencja na rynku szkoleń jest ogromna i szkoły prześcigają się w coraz atrakcyjniejszych ofertach. A atrakcyjność to m.in. elastyczność w zakresie godzin i harmonogra­mu zajęć, superintensywne kursy wyjazdowe (w tym zagraniczne) czy też specjalne kursy dla menedżerów, połączone np. z nauką gry w golfa. Do tych ostatnich należy jednak podchodzić sceptycznie. Łączenie nauki języka z golfem czy innym sportem jest dobrym pomysłem pod warunkiem, że czas na grę jest praktyczną nauką w konkretnym celu – komunikacji na polu golfowym. Nie należy jednak zapominać, że atrakcyjność szkoleń to przede wszystkim nowoczesne metody nauczania polegające m.in. na stosowaniu technik służących opanowaniu wymowy i akcentuacji zdaniowej oraz wyrazowej. To także cała gama technik ułatwiających za­pamiętywanie i kojarzenie. Ciekawą formą nauczania jest mnemotechnika (gr. mneme – pamięć). Polega ona m.in. na kategoryzacji elementów, czyli uporządkowaniu i pogrupowaniu ich według pewnych zasad: podobieństwa znaczeniowego lub formalnego, skojarzenia z innymi elementami, ułożonymi rytmiczne lub mającymi formę logiczną czy żartobliwą. Z kolei inne techniki wy­zwalają kreatywność słuchaczy, od­wołując się do różnych dziedzin, np. sztuki, nauki lub synergii zmysłowej, w celu uaktywnienia jak największej liczby zmysłów. Jednym z najbardziej interesujących narzędzi dydaktycznych są gry komputerowe, które pozwalają sprawdzić zdobyte umiejętności w środowi­sku symulującym warunki rzeczywiste. Ponadto, nowoczesne metody często odwołują się do wzorców obiegowej komunikacji (sloganów, reklam, napisów, symboli i oznaczeń) w celu nauki słownictwa i budowania fraz.

 

Coraz powszechniejsze staje się wykorzystywanie do nauki języka obcego Internetu. Rośnie więc popularność kursów e-learningowych oraz wirtualnych klas. W wyznaczonym terminie słuchacze spotykają się w sieci z lektorem, logując się na specjalną platformę. Zajęcia mogą odbywać się w grupach lub indywidualnie. W sieci zatrudnieni są nawet wirtualni kore­petytorzy, oferujący naukę za pośrednic­twem popularnych komunikatorów.

 

Jak wybrać?

 

Przy wyborze szkoły językowej na­leży stosować te same kryteria, co przy wyborze każdego innego szko­lenia – wybierajmy najlepsze, a nie najtańsze. I nie sugerujmy się rankinga­mi. Niektóre renomowane szkoły w proteście przeciwko niejasnym kryteriom weryfikacyjnym w ogó­le nie biorą w nich udziału. Niech nas także nie skuszą „rewelacyjne”, przyspieszone metody nauczania. Są one na ogół oparte na pamię­ciowym opanowywaniu języka, z pominięciem systemu nauczania. W praktyce oznacza to automatycz­ne powtarzanie utartych pojęć i brak umiejętności ich samodzielnego tworzenia. Przed wyborem kursu sprawdźmy dokładnie jego zawar­tość programową i dowiedz­my się, czy możemy skorzystać z pokazowej lekcji. Dowiedzmy się również, jak długo szkoła językowa działa na rynku oraz jakimi może poszczycić się referencjami i opiniami na swój temat. Ponadto, w przypadku szkoleń dla menedżerów, oferta powinna zawierać możliwość sprofilowania programu stosownie do stanowiska. Nauka powinna być wówczas skierowana na konkretne działania komunikacyjne – interakcyjne i mediacyjne.

 

Ważną rzeczą jest, aby szkoła, którą chcemy wybrać, była centrum egzaminacyjnym: TELC (The European Language Certificates); LCCI (London Chamber of Commerce and Industry) czy BULATS (Business Language Testing Service). Oprócz tego powinna legitymować się presti­żowymi certyfikatami: PASE (Polish Association for Standards in English), PASE (Polish Association for Standards in English), European Language Label czy Organizatora Szkoleń Najwyższej Jakości Data Group. And last but not least. Przekonanie, że najlepiej nauczyć się od native speakera zweryfikowało już samo życie. Nie wystarczy być tylko native speakerem. Liczą się jeszcze odpowiednie kwalifikacje oraz doskonałe przygoto­wanie metodyczne oraz merytoryczne lektorów i nauczycieli. W końcu to oni właśnie stanowią o jakości szkoły. I to oni mają gwarantować, że nasza inwestycja w języki zwróci się w przyszłości.

 

Krzysztof Jendrzejczak

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram