15 czerwca 2012

Bezrobotny jak absolwent

(fot.davidlat/sxc.hu)

Wkrótce na rynku pracy pojawi się ponad pół miliona absolwentów różnego typu szkół, którzy zaczną szukać płatnego zajęcia. 110 tys. z nich go nie znajdzie. Przyczyny tego są różnorodne. Jedną z nich jest brak, oczekiwanego przez pracodawców, doświadczenia zawodowego. Tysiące młodych osób zaczną odwiedzać urzędy pracy licząc, że otrzymają skierowanie na staż lub dostaną środki na prowadzenia własnej działalności gospodarczej.


W sumie ze staży może skorzystać tak jak rok temu ok. 110 tys. absolwentów. A wsparcie na stworzenie własnego biznesu dostanie około 30 tys. osób. Część absolwentów może zająć etaty po 150 tys. osób, które przejdą na emeryturę lub rentę.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Kiedy podsumujemy okazuje się, że w rezultacie co najmniej 110 tys. młodych nie znajdzie zajęcia i zasili szeregi bezrobotnych albo wyjedzie za granicę – szacuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

 

Jednak w wielu pośredniakach, środków na pomoc dla absolwentów nie ma. – Poza słowami otuchy nie będziemy mogli im nic zaoferować. W tym miesiącu skończą się nam środki przewidziane na cały rok na staże, tworzenie własnego biznesu przez bezrobotnych czy na doposażenie miejsc pracy u pracodawców – mówi Jerzy Bartnicki, członek Ogólnopolskiego Konwentu Dyrektorów PUP, dyrektor PUP w Kwidzynie.

 

Podobnie jest w większości pośredniaków. – Pieniędzy praktycznie już nie mamy, zostały nam środki na staże dla zaledwie kilku bezrobotnych – informuje Hanna Subotowicz, dyrektor PUP w Gostyninie. Nie ma ich także w innych miejscowościach. – Dlatego nie ogłaszamy już naboru ofert stażowych wśród pracodawców – mówi Dorota Konopka, wicedyrektor PUP w Kolnie. A ona spodziewa się napływu absolwentów. – Już w maju pojawiła się grupa młodzieży, która pokończyła szkoły ogólnokształcące – mówi Konopka.

 

Część absolwentów jednak znajdzie pomoc w urzędach pracy. – Nie brakuje nam pieniędzy na staże i tworzenie własnego biznesu – twierdzi Małgorzata Izdebska, dyrektor PUP we Włocławku. Pochodzą one z Europejskiego Funduszu Socjalnego realizowanego w ramach programu Kapitał Ludzki oraz z rezerwy resortu pracy. Na brak pieniędzy nie narzeka też Irena Lebiedzińska, wicedyrektor PUP w Opolu.

 

Sytuacja byłaby znacznie lepsza, gdyby resort finansów pozwolił na wykorzystanie środków zamrożonych na kontach Funduszu Pracy. Część z nich mogłaby być przeznaczona na aktywizację zarejestrowanych obecnie ponad 2 mln bezrobotnych, w tym prawie 411 tys. w wieku do 24 lat. Decyzja zależy od ministrów pracy i finansów.

 

Źródło: gazetaprawna.pl

luk

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram