Dla chrześcijan w Azji był to ciężki rok. Wszędzie nasilają się prześladowania – zauważył dyrektor agencji AsiaNews. Nawiązując do czczonego w liturgii 26 grudnia św. Szczepana, pierwszego męczennika, ks. Bernardo Cervellera podkreślił, że antychrystianizm stał się na największym kontynencie świata powszechną tendencją.
Z prześladowaniami spotykamy się już nie tylko w takich krajach, jak Pakistan, Chiny czy Korea Północna. Zewsząd docierają do nas sygnały, które potwierdzają, że mamy do czynienia z powszechnym odrzuceniem wyznawców Chrystusa i wiary chrześcijańskiej – wynika ze słów kapłana.
Wesprzyj nas już teraz!
– W tym roku uderza mnie to, że celem prześladowań stało się samo Boże Narodzenie. Dąży się do zdławienia tych świąt. Postrzega się je jako święta niebezpieczne, bo przypominają one, że godność człowieka pochodzi od Boga, a nie z nadania władzy; że człowiek nie należy do rządzących, lecz do Boga. Dziś w świecie rządzi władza polityczna i ekonomiczna, która obchodzi się z ludźmi jak z przedmiotami. A chrześcijanie świętujący Boże Narodzenie wprowadzają Boga w życie człowieka, przypominają o jego godności i dlatego stają się przedmiotem ataków – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Cervellera.
– I tak na przykład w Chinach są wspólnoty, którym zakazano świętowania Bożego Narodzenia, na uniwersytecie nie można o nim wspominać, studenci nie mogą się spotykać z tej okazji. W Indiach obłożono zakazem świąteczne występy chórów, zarzucono im bowiem uprawianie prozelityzmu. Takich sytuacji, w których dąży się do zdławienia Bożego Narodzenia, jest bardzo dużo, na przykład w Indonezji, Jemenie czy Pakistanie. Wszędzie tam wspólnoty chrześcijańskie nie mogą w tych dniach swobodnie wyrażać swej wiary – dodał dyrektor AsiaNews.
KAI
MWł