24 kwietnia 2019

Nagonka za antysemityzm, islamofobię i homofobię, których… nie było. Brytyjski filozof zwolniony

(Roger Scruton. Policy Exchange/commons.wikimedia.org)

Wybitny brytyjski filozof Roger Scruton nie jest już współpracownikiem londyńskiego rządu. To efekt lewicowej nagonki. Problem w tym, że słowa, które stały się powodem do ataku postępowców, nigdy nie padły.

 

Scruton końcem ubiegłego roku został przewodniczącym ministerialnej komisji. „Jej zadaniem było wypracowanie estetyczno-funkcjonalnych zasad mających regulować budownictwo na Wyspach Brytyjskich” – pisze Grzegorz Górny na wpolityce.pl. Jak zauważa, filozof zajmujący się estetyką wykonywał zadanie nieodpłatnie. W atmosferze skandalu został jednak wyrzucony z posady.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Lewicowe media rozpętały nagonkę wobec Rogera Scrutona. Powodem ataku z udziałem chociażby „The Guardiana” były „wypowiedzi” dla innej gazety – „New Statesman”. Problem w tym, że filozof oskarżony o antysemityzm, islamofobię, homofobię oraz nienawiść wobec Chińczyków takich słów nie wypowiedział, zaś „dziennikarz”, który rozmawiał ze Scrutonem, nie ukrywał satysfakcji z powodu zwolnienia myśliciela. Swoje zadowolenie objawił na Instagramie, publikując fotografię z butelką szampana i podpisem: „to jest uczucie, gdy uda ci się pozbyć prawicowego rasisty i homofoba Rogera Scrutona jako doradcy z rządu torysów”.

 

Jak zauważa Grzegorz Górny, przy okazji zwolnienia Scrutona wyszło na jaw, że jego rzekome wypowiedzi zostały zmanipulowane – George Eaton wyrwał je z kontekstu. Np. słowa dowodzące antysemityzmu filozofa dotyczyły tak naprawdę ostrzegania przed wzrostem nastrojów antyżydowskich, co zresztą zauważyli także inni dziennikarze, w tym pisarz amerykańsko-żydowski oraz żydowski.

 

„Zarzut islamofobii opierał się z kolei na przypomnieniu przez Scrutona oczywistego faktu, iż określenie to zostało wymyślone przez Bractwo Muzułmańskie po to, by zablokować możliwość omawiania tematu o podstawowym znaczeniu. Samo użycie oskarżenia o islamofobię jest więc najlepszym potwierdzeniem prawdziwości tez filozofa. Podobnie jest z przypisywaniem mu homofobii, które to wyrażenie zostało z kolei stworzone przez lobby gejowskie, by zablokować rzeczową dyskusję dotyczącą homoseksualizmu” – relacjonuje Górny. Z kolei rzekoma nienawiść wobec Chińczyków to tak naprawdę krytyka Komunistycznej Partii Chin.

 

Mimo widocznej gołym okiem manipulacji kampania oszczerstw ruszyła i w końcu odniosła sukces – brytyjski rząd odwołał Scrutona, co w świecie akademickim wywołało poruszenie. Oto bowiem zwolniony został jeden z najwybitniejszych żyjących współcześnie filozofów, co pokazuje, że nikt nie może czuć się bezpieczny wobec kampanii oszczerstw, zaś dyktatura politycznej poprawności zniszczy każdego, kto myśli inaczej niż główny nurt. Prawda nie ma dla obozu postępu większego znaczenia.

 

Grzegorz Górny przywołał także słowa brytyjskiego historyka Nialla Fergusona, który w „The Times” zauważył, że „Nowa armia czerwona chce uciszyć debatę. Musimy powstać i oprzeć się temu”. Zdaniem naukowca świat akademicki powinien stanąć murem za prześladowanymi, by w ten sposób bronić akademickiej wolności myślenia, zaś każdy atak na naukowca tylko dlatego, że ma własne zdanie, powinien być odbierany jak atak na cały świat nauki.

 

Czy jednak środowisko uniwersyteckie okaże się wystarczająco odważne – odważniejsze niż brytyjscy „konserwatyści”? – pyta Grzegorz Górny przypominając sprawę odwołania wykładu prof. Ryszarda Legutki w USA. Można mieć jednak nadzieję, że sprawa Scrutona obudzi intelektualistów. Nie ma bowiem, zdaniem Fergusona, alternatywy: „Albo będziemy trzymać się razem, albo powieszą nas oddzielnie” – pisze.

 

 

Źródło: wpolityce.pl

MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 675 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram