Ponad 25 tysięcy Ukraińców podpisało się pod internetową petycją przeciwko przyjęciu kontrowersyjnego projektu Ustawy 3316, mającej zakazać krytyki LGBT pod karą wieloletniego więzienia. To jednak za mało dla prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który odrzucił petycję. Oficjalnym uzasadnieniem decyzji jest spór kompetencyjny pomiędzy organami władzy.
W kwietniu br. portal PCh24.pl informował o przedstawionym pod głosowanie w ukraińskim parlamencie projekcie zmian w Kodeksie Karnym Ukrainy, który przewiduje do 8 lat więzienia za krytykę ideologii LGBT oraz gender. Projekt wywołał ostrą reakcję wśród ukraińskiego społeczeństwa i został skrytykowany przez Ukraińską Radę Kościołów.
Wesprzyj nas już teraz!
Na początku maja obywatele postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i skierowali do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego petycję o odrzucenie projektu ustawy nazywanego przez prawników „dyktatorskim”. Pomysłodawcą akcji był adwokat Serhij Huła. Założył on petycję internetową na oficjalnym portalu Kancelarii Prezydenta Ukrainy.
Taką możliwość ma każdy pełnoletni obywatel Ukrainy od czasu przemian po tzw. rewolucji godności na kijowskim Majdanie, kiedy w ramach budowania społeczeństwa obywatelskiego stworzono możliwość łatwego tworzenia obywatelskich petycji. Przy wypełnieniu koniecznego warunku zdobycia minimalnej liczby 25 tysięcy głosów, złożona w ten sposób petycja jest oficjalnie przedkładana prezydentowi, który ma obowiązek do niej się ustosunkować.
W uzasadnieniu petycji czytamy m.in.: „Zasadniczo (…) projekt ustawy znosi takie prawa konstytucyjne, jak: prawo do wolności słowa, opinii oraz swobodnego wyrażania poglądów i przekonań, a także prawo do wolności zrzeszania się i zgromadzeń, a zatem jest niezgodny z podstawowymi konstytucyjnymi prawami człowieka i obywatela”. Do podpisywania petycji zachęcały swoich wiernych wszystkie ukraińskie Kościoły: prawosławny, grekokatolicki, rzymskokatolicki, a nawet wspólnoty protestanckie.
Pod petycją złożyło swój podpis 25 722 Ukraińców. Nie zważając na to, prezydent Zełenski odrzucił ją. Odpowiedź prezydenta ma charakter urzędowy i nie odnosi się w żaden sposób do treści ustawy; wskazuje jedynie na to, że z powodu sporu kompetencyjnego pomiędzy władzą wykonawczą (której częścią jest prezydent), a władzą ustawodawczą, czyli parlamentem, petycja powinna być skierowana nie do niego, lecz do Przewodniczącego Rady Najwyższej (odpowiednika polskiego Marszałka Sejmu).
Oznacza to, że projekt Ustawy 3316 będzie dalej procedowany i o jego losie ostatecznie zadecyduje parlament.
Źródła: president.gov.ua, kmc.media
Marcin Więckowski