Harvard University zdecydował się prowadzić w przyszłym roku akademickim wszystkie zajęcia w trybie zdalnym, nawet jeśli niektórym studentom zezwoli na zamieszkanie na terenie kampusu – poinformowała uczelnia. Równocześnie, nie zmieni czesne wynoszące za rok nauki około… 50 tysięcy dolarów.
Wesprzyj nas już teraz!
Wydział nauk przyrodniczych Harvardu ogłosił, że planuje zezwolić na wjazd na teren kampusu nawet 40 procentom studentów, w tym wszystkim z pierwszego roku. Uniwersytet zgodzi się także na pobyt na terenie kampusu „tych, którzy muszą w nim być ze względu na rozwój naukowy”.
Uczelnia będzie jednak oferować wszystkie zajęcia w trybie on line dla studentów studiów licencjackich i magisterskich w następnym roku akademickim. „Studenci będą uczyć się zdalnie, niezależnie od tego, czy mieszkają na terenie kampusu” – poinformował najstarszy uniwersytet w kraju. W tej chwili priorytetem jest sprowadzenie seniorów z powrotem do kampusu. „Harvard został zbudowany w celu połączenia, a nie izolacji. Bez szczepionki lub skutecznego leczenia klinicznego wirusa wiemy, że żaden wybór, który wiąże się z ponownym otwarciem kampusu, nie jest pozbawiony ryzyka” – zaznaczono.
„To powiedziawszy, ściśle współpracowaliśmy z wiodącymi epidemiologami i ekspertami medycznymi, aby zdefiniować podejście, które naszym zdaniem ochroni zdrowie i bezpieczeństwo naszej społeczności, jednocześnie chroniąc przedsięwzięcie akademickie i zapewniając studentom warunki, których potrzebują, aby odnieść sukces naukowy” – przeczytać można w stanowisku.
Niemal wszystkie kampusy zamknęły się wiosną w związku z wybuchem wirusa SARS-CoV-2.. Wiele uniwersytetów i okręgów szkolnych przestawiło się na zdalne nauczanie.
Niektóre szkoły ogłosiły plany otwarcia się. Część uniwersytetów ma powrócić do tradycyjnego sposobu nauczania jesienią, wprowadzając dodatkowe wymagania w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa. Większość jednak nastawia się na zajęcia on line.
Harvard ogłosił, że zaprosi jesienią tylko 40 proc. studentów na kampus, głównie studentów pierwszego roku, którzy będą mieli możliwość zamieszkania, ale nie będą uczestniczyć w zajęciach na żywo. Zamiast tego mają się izolować w swoich pokojach i uczestniczyć we wszystkich kursach zdalnie. – Nie opowiadamy się za przyjazdem studentów do kampusu – mówił rzecznik Harvardu. – Po prostu zdajemy sobie sprawę, że dla studentów pierwszego roku przebywanie w kampusie w tym roku jest niezwykle ważne – wyjaśnił.
Chodzi o zapewnienie możliwości spotkania się rówieśników twarzą w twarz i interakcji na żywo z opiekunami i dziekanami przydzielonymi dla studentów pierwszego roku. Ale poza spotkaniami jeden na jeden i małymi, nieformalnymi grupami, nie będzie zorganizowanych zajęć na żywo. – Potraktujemy priorytetowo wirtualne kontakty towarzyskie – mówił rzecznik Harvardu. – To powinna być pierwsza opcja kontaktu społecznego – dodał. Plany na semestr wiosenny nie są jeszcze ustalone.
Starsi studenci będą mogli ubiegać się o zamieszkanie w kampusie, jeśli nie mają dostępu do technologii, której muszą się uczyć online lub jeśli ich sytuacja życiowa zakłóca wirtualną naukę. Dotyczy to również studentów, którzy muszą przeprowadzać doświadczenia w laboratoriach lub innych obiektach, takich jak archiwa inne niż cyfrowe. Studenci pierwszego roku, którzy zdecydują się zamieszkać w kampusie, będą zakwaterowani w pokojach jednoosobowych w 17 murowanych akademikach w okolicach Harvard Yard, które pochodzą z XVI wieku. Tradycyjnie w jednym mieszkaniu przebywało dotychczas kilka osób.
Studenci będą zobowiązani do noszenia masek, przestrzegania protokołów dystansowania społecznego i muszą poddawać się testom na Covid-19 co trzy dni. Reżim testowania może ulec zmianie, w zależności od zaleceń urzędników zdrowia publicznego. Mają mieć też zapewniony dostęp do „bezdotykowego odbioru żywności” w stołówkach. Mogą jeść na zewnątrz lub przynosić jedzenie do swoich mieszkań. Przewidziano „pewien dostęp do obiektów sportowych i rekreacyjnych” w celu promowania dobrego samopoczucia, zgodnie z zapowiedziami, ale te szczegóły nie zostały jeszcze określone. W związku z zaistniałymi zmianami, Harvard podnosi czesne z 68 tys. 607 dolarów do 72 tys. 356 USD.
Princeton ogłosił także dzisiaj swoje plany ponownego otwarcia. Zaprasza studentów i uczniów pierwszego roku do zakwaterowania w kampusie. Podobnie jak na Harvardzie, nauczanie będzie jednak odbywać się zdalnie.
Tymczasem, jak podają amerykańscy urzędnicy, wielu studentów z zagranicy odbierających edukację na terenie Stanów Zjednoczonych będzie musiało… opuścić kraj. Chodzi o osoby, które otrzymały wizę edukacyjną, a ich uczelnie realizować będą program… wirtualnie.
Źródło: thehill.com, forbes.com
AS
