22 października 2018

Na Bałkanach znowu niespokojnie. Kosowo buduje armię, Serbowie protestują

(Fot. Pawel Frenczak/FORUM)

Parlament Republiki Kosowa zdecydował o przekształceniu Kosowskich Sił Bezpieczeństwa w armię państwową. Przyjęcie ustaw, pozwalających na stworzenie armii Kosowa, jest według kosowskich Serbów niezgodne z konstytucją. Władze w Belgradzie szukają wsparcia Rosji, aby zablokować tworzenie państwowego wojska przez Albańczyków.

 

Sprzeciwiając się głosowaniu przez parlament w Prisztinie przedłożonych przez rząd ustaw, dających podstawę do powołania armii Republiki Kosowa, 11 serbskich deputowanych opuściło salę obrad. Konstytucja Kosowa gwarantuje bowiem Serbom 10 miejsc w parlamencie, kolejne 10 innym mniejszościom narodowym, a o pozostałe 100 miejsc walczą kandydaci w wolnych wyborach, zaś mandaty są dzielone według uzyskanego wyniku. Uzyskanie przez rząd w Prisztinie w głosowaniu trzech „wojskowych” ustaw poparcia od 96 do 98 deputowanych oznacza, że kierunek obrany przez ekipę premiera Ramusha Haradinaja, zyskał poparcie także opozycji tworzonej przez kosowskich Albańczyków.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Argumentem podnoszonym przez Serbów był brak nowelizacji konstytucji, dopuszczającej powołanie armii Kosowa. To państwo, nieuznawane m.in. przez 5 państw członków UE, nie jest także uznane przez ONZ i ze względu na współpracę Rosji oraz Serbii nie należy spodziewać się zmiany stosunku ONZ do Prisztiny. Swoje negatywne stanowisko wobec projektu powołania armii Kosowa wyrażały takie organizacje międzynarodowe, jak NATO i UE oraz Stany Zjednoczone.

 

Serbowie (z Kosowa i Republiki Serbii) powołują się też na mandat ONZ dany międzynarodowym siłom pokojowym, stacjonującym w Kosowie. Politycy serbscy protestują wobec prób powołania państwowych sił zbrojnych w kraju, gdzie według nich prawo do przebywania mają jedynie siły pokojowe KFOR. Siły KFOR stacjonują w Republice Kosowa od 1999 roku, gdy zakończyła się wojna Serbów z partyzantką Albańczyków i liczą obecnie ok. 4 tys. żołnierzy z różnych państw NATO i kilkunastu innych krajów świata spoza NATO.

 

Forsowanie ustaw o utworzeniu armii Kosowa nie jest też na rękę NATO, które stało na stanowisku, że taką decyzję można będzie podjąć dopiero po zmianach w konstytucji państwa. Tymczasem stworzenie 5 tys. armii Kosowa w miejsce liczących 2,5 tys. Kosowskich Sił Bezpieczeństwa, zmieni układ sił w tej części Bałkanów. Dodatkowo armia kosowska będzie miała zaplecze jeszcze w 3 tys. żołnierzy rezerwy. Większej aktywności Albańczyków obawiają się sąsiedzi Kosowa – Macedonia, Czarnogóra i Serbia.

 

Najmocniej swoje obawy wyrażają Serbowie. Wicepremier i minister spraw zagranicznych Serbii, Ivica Dačić, ocenił postępowanie Kosowa jako sprzeczne z rezolucją 1244 Rady Bezpieczeństwa ONZ, będące przygotowaniami do wojny. Wyraził też zdziwienie na przymykanie oczu przez „sponsorów” Prisztiny na poczynania tamtejszych polityków. Prezydent Serbii, Aleksandar Vučić, był już ostrożniejszy w wypowiedziach i zapewnił, że Belgrad będzie uważnie przyglądał się temu, co będzie się działo w Kosowie i poczeka z podejmowaniem dalszych kroków. Dyrektor kancelarii ds. Kosowa i Metochii przy rządzie Serbii, Marko Djurić, uznał, że powołanie pełnoprawnej armii w Kosowie będzie mieć istotny wpływ na bezpieczeństwo w całym regionie, dlatego Belgrad będzie czekał na reakcję społeczności międzynarodowej wobec polityki władz w Prisztinie. Minister obrony Republiki Serbskiej, Aleksandar Vulin, ostrzegł, że powołanie armii Kosowa stawia pod znakiem zapytania pokojową przyszłość nie tylko w Kosowie ale i w całym regionie Bałkanów.

 

Nie wiadomo też, skąd biedny kraj, żyjący w dużej części dzięki pomocy Zachodu, weźmie na budowę armii 51 mln dolarów w tym roku, a w każdym kolejnym roku o 5 mln dolarów więcej.

 

Źródła: Al Jazeera Balkans, IA Regnum, Siegodnia.ua

Jan Bereza

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 655 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram