30 kwietnia 2020

My chcemy Boga! Śpiewajmy piękną pieśń i podpisujmy apel o otwarcie kościołów [TEKST]

(Fotograf: Lukasz Dejnarowicz/ Archiwum: Forum)

Tegoroczną, przeniesioną na sobotę 2 maja uroczystość Matki Bożej Królowej Polski większość  nas z powodu rządowych obostrzeń przeżywała w domach. Co więcej, w czteroetapowym planie rządu na odmrożenie gospodarki o przywróceniu normalnego życia religijnego nie ma ani słowa. Dlatego musimy dopominać się o respektowanie gwarantowanych konstytucyjnie praw osób wierzących. Panie Premierze, Panie Prezydencie – my chcemy Boga!

 

Piękna pieśń „My chcemy Boga” powstała w czasach zaborów, gdzieś na terenie Królestwa Polskiego. Tradycyjnie autorstwo tekstu przypisuje się jezuicie Gustawowi Fihauser-Mieczowskiemu. Na melodii skomponowanej przez nieznanego autora wychowały się całe pokolenia Polaków. Śpiewano ją kiedy pruscy kulturkampferzy systematycznie rugowali wiarę katolicką z polskiego życia, wybrzmiewała gdy likwidowano zakony, represjonowano uczestników powstań czy usuwano język polski z edukacji. Nasi przodkowie do Kościoła uciekali się kiedy władza zaborcza, okupacyjna a potem nosiciele komunistycznej, czerwonej zarazy próbowali odebrać nam nie tylko państwo, ale i Boga oraz prawdę o nas samych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dzisiaj ponownie znajdujemy się w niecodziennej sytuacji. Po raz pierwszy od IV wieku kościoły w Wielkanoc nie zapełniły się wiernymi. Koronawirus skutecznie sparaliżował nie tylko życie gospodarcze i społeczne Polaków, ale widocznie również zdroworozsądkowe myślenie części rządzących.

 

Bo jak wytłumaczyć sytuację, w której sklepy pękają w szwach, parki, lasy i skwery zapełniły się ludźmi, dzieci wracają do szkół, a w kościołach nadal panuje ostry reżim sanitarny? Wirus w świątyniach zaraża, ale w galeriach, sklepach czy miejscach pracy już nie? Przecież można zezwolić na większą liczbę wiernych w kościołach z zachowaniem zasad dystansu społecznego i przestrzegając wymogów sanitarnych. Dało się to zrobić w gospodarce, da się i w kościołach.

 

Dzisiaj musimy być świadkami oraz obrońcami praw ludzi wierzących. Nie możemy milczeć w przypadku tak jawnej niesprawiedliwości. Dlatego podpiszmy zaadresowany do premiera Mateusza Morawieckiego i prezydenta Andrzeja Dudy apel MY CHCEMY BOGA! Pokażmy, że ze słowem katolików nasza władza musi się liczyć!

 

Podczas uroczystości Matki Bożej Królowej Polski wielu z nas – nie z własnej winy – nie poszła do kościoła. Możemy jednak wspólnie, w naszych kościołach domowych zaśpiewać – ku pokrzepieniu serc – tę piękną, podnoszącą na duchu całe pokolenia Polaków pieśń:

 

My chcemy Boga, Panno Święta.

O usłysz naszych wołań głos.

Miłości Bożej dźwigać pęta

To nasza chluba, to nasz los.

 

Błogosław, Słodka Pani, błogosław wszelki stan.

My chcemy Boga, my poddani,

On naszym Królem, On nasz Pan!

 

My chcemy Boga w rodzin kole,

W troskach rodziców, w dziatek snach:

My chcemy Boga w książce, w szkole,

W godzinach wytchnień, w pracy dniach.

 

Błogosław….

 

My chcemy Boga w naszym kraju,

Wśród starodawnych polskich strzech,

W polskim języku i zwyczaju

Niech Boga wielbi Chrobry, Lech.

 

Błogosław…

 

My chcemy Boga w każdej chwili,

I dziś i jutro, w szczęściu, w łzach;

Czy nam się pociech niebo schyli,

Czy w gruzach legnie szczęścia gmach.

 

Błogosław…

 

My chcemy Boga, Jego prawo

Niech będzie naszych czynów tchem!

Byśmy umieli chętnie, żwawo:

Obierać dobre, gardzić złem!

 

Błogosław…

 

PR

 

DOŁĄCZ DO PROTESTU. PODPISZ APEL TUTAJ

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 773 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram