Platforma Obywatelska, Nowoczesna i koło UED chciały odrzucenia prezydenckiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Z żądaniami opozycji nie zgodził się klub większości parlamentarnej. Tym samym PiS stanęło po stronie prezydenta. Czy to koniec sporu między partią rządzącą a Andrzejem Dudą?
W piątkowym głosowaniu odrzucenia prezydenckiego projektu chciało 196 posłów. Innego zdania było 238. 5 wstrzymało się od głosu. Tym samym projekt nie został odrzucony.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem poseł Barbary Dolniak z Nowoczesnej, która uzasadniała wniosek o odrzucenie projektu, proponowana ustawa narusza konstytucję oraz likwiduje niezależność sądów poprzez nadanie wpływu na sędziów ministrowi sprawiedliwości i prezydentowi.
– Po wprowadzeniu w życie ustawy Sąd Najwyższy będzie miał tyle wspólnego z sądem, co demokracja ludowa z demokracją – mówił z kolei Robert Kropiwnicki z PO.
Poseł Paweł Grabowski z klubu Pawła Kukiza skrytykował ustawę z powodu zbyt płytkiej próby zmiany systemu. Propozycję określił mianem protezy oraz utraconej szansy na głęboką reformę.
Innego zdania był prezentujący sprawozdanie komisji sprawiedliwości poseł PiS Daniel Milewski. Jak stwierdził, ustawa o SN w proponowanym obecnie kształcie stanie się jednym z filarów sprawiedliwej Polski.
Sejm w piątek popołudniu pracować będzie nad wniesionymi do projektu poprawkami.
Źródło: tvpparlament.pl
MWł