3 lipca 2020

Modlitwa polityków nie w smak lewicy. „Wysokie Obcasy” drwią z Deklaracji Gietrzwałdzkiej

(fot. pixabay)

„Ma być po chrześcijańsku i homogenicznie: żadnych mniejszości, żadnych praw kobiet, żadnych odstępstw od średniej krajowej. (…) Ponad milion Polek i Polaków chce nowego porządku. A on zaczyna się w Sejmie. Dokładniej: w sejmowej kaplicy” – w ten sposób tzw. deklarację Konfederacji Gietrzwałdzkiej opisują „Wysokie Obcasy”, pismo, które „wsławiło” się m.in. kampanią „Aborcja jest OK”.

 

„Podczas kampanii Bosak nie epatował swoimi skrajnie radykalnymi poglądami, koncentrując się na gospodarce, sprawy światopoglądowe zostawiając w cieniu. Nie można jednak mieć złudzeń, zresztą nie pozostawiają ich tezy wyborcze Bosaka zawarte w Nowym porządku. Ma być po chrześcijańsku i homogenicznie: żadnych mniejszości, żadnych praw kobiet, żadnych odstępstw od średniej krajowej”  drwi na łamach „Wysokich Obcasów” Anna J. Dudek.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Autorka wyartykułowała głównie inwokacyjną część podpisanej 27 czerwca 2020 roku Deklaracji: „Oby Dobry Bóg w Trójcy Jedyny – za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej (143 lata temu w Gietrzwałdzie tak cudownie narodowi polskiemu objawionej) – zechciał odmienić serca i umysły rządzących Polską (zarówno przedstawicieli władzy świeckiej, jak i władzy duchowej)”.

 

Nie do pomyślenia jest dla niej, że politycy – zwłaszcza ci, nie pozostawiający swojej wiary jedynie w sferze deklaracji – mogą w życiu publicznym zwracać się do Boga w Trójcy Jedynego czy Matki Najświętszej i, o zgrozo, prosić te Osoby o interwencję. Umieszczenie w tytule hasła, że „Bosak, Braun i Winnicki modlą się do najwyższych instancji” ma pewnie u czytelników lewicowego pisma wywołać przerażenie.

 

I słusznie.

 

Strach lewicy wywołuje zawarte w Deklaracji uwzględnienie wyroków Bożej Sprawiedliwości za „wołające o pomstę do Nieba, a w majestacie prawa dokonywane zbrodnie i zaniechania”. Chodzi oczywiście o grzech aborcji.

 

Ale to paradoksalnie dobrze. Lęk świadczy o tlących się jeszcze w głębi sumienia resztkach bojaźni Bożej. Paniom z „Wysokich Obcasów” przypominamy: Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją (Iz 1, 18). To istotne zwłaszcza w kontekście zawartych w Deklaracji słów, aby Polacy „z większym prawdopodobieństwem liczyć mogli na łaskawość Bożego Miłosierdzia” niż Jego sprawiedliwe wyroki.

 

Ale najpierw należy stanąć w prawdzie. Zabicie nienarodzonego dziecka w żadnym stopniu nie jest  jak zaznacza autorka  „prawem kobiet do decydowania o sobie i własnym życiu”. Jakim prawem bowiem odbiera się życie niewinnej, bezbronnej istocie ludzkiej, np. tylko z powodu PODEJRZENIA występowania nieuleczalnej choroby? A tak dzieje się w zdecydowanej większości przypadków przeprowadzanych w Polsce aborcji.

 

Panie, które niegdyś z uśmiechem na ustach zachwalały aborcję, powinny się cieszyć z Deklaracji. Być może w ich przypadku jedynie wyproszona przez wiernych katolików „przemiana sumień” uratuje ich dusze.

 

 

PR

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram