– Sposobem na naprawę naszych szkół jest powrót do nich modlitw i Biblii – powiedziała zasiadająca w kongresie stanowym w Kansas przedstawicielka Republikanów Randy Garber.
Słowa te padły podczas debaty w lokalnym kongresie na temat finansowania szkół. Dyskusja to efekt orzeczenia Sądu Najwyższego w Kansas, który uznał, że szkoły w stanie są „niedofinansowane” i „nie spełniają stawianego im przez stanowe prawo wymogu odpowiedniości”.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie Randy Garber dodatkowe pieniądze nie rozwiążą problemów szkół w Kansas. – Jeśli nie naprawimy społeczeństwa, nie naprawimy szkół – stwierdziła republikańska polityk. Dodała, że do placówek „powinny wrócić modlitwy i Biblia”.
Na wypowiedź Garber ostro zareagował Mark Desetti, lobbysta z Kansas National Education Association. W jego ocenie stwierdzenie, że „modlitwa rozwiąże problemy” to „najbardziej absurdalna rzecz, jaką słyszał”. Dodał, że nikt nie ma prawa nakazywać dzieciom modlenia się.
Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego USA z lat 60-tych „modlitwy w szkołach są dozwolone, ale nie mogą być inicjowane przez nauczycieli ani innych pracowników szkoły”.
Źródło: rp.pl
TK