Marsz Niepodległości w roku 2020 odbędzie się pod hasłem „nasza cywilizacja, nasze zasady!”. Organizatorzy zapowiadają, że coroczna impreza patriotyczna dojdzie do skutku pomimo obostrzeń sanitarnych.
Cytowany przez polsatnews.pl jeden z organizatorów Marszu Niepodległości, odwołując się do wypowiedzianych niedawno słów prof. Krzysztofa Simona, zauważył, że przebywający na powietrzu i zachowujący dystans ludzie w maseczkach nie stwarzają zagrożenia epidemicznego. Właśnie dlatego narodowcy chcą, aby – pomimo pandemii – doroczne wydarzenie doszło do skutki. Nie da się jednak wykluczyć, że odwołanie się do słów chętnie cytowanego w mediach eksperta było kąśliwą uwagą, gdyż owa wypowiedź naukowca padła przy okazji feministycznych manifestacji proaborcyjnych, zaś nieco wcześniej ten sam prof. Simon przed tłumami ludzi na cmentarzach w pierwszych dniach listopada… ostrzegał.
Wesprzyj nas już teraz!
Narodowcy nie raz zresztą odwoływali się do wydarzeń z ostatnich dni, gdy – pomimo obostrzeń i zagrożenia epidemicznego – w wielu miastach Polski odbywały się lewicowo-liberalne protesty zwolenników aborcji eugenicznej, zaś ich uczestnicy nie spotykali się z trudnościami ze strony aparatu władzy. – My liczymy dokładnie na to samo, liczymy, że wobec prawa wszyscy jesteśmy równi – powiedział prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz.
Tegoroczny MN odbędzie się pod hasłem „nasza cywilizacja, nasze zasady!”. Organizatorzy zapraszają 11 listopada o godzinie 14 na Rondo Dmowskiego w Warszawie.
Na zaprezentowanym 2 listopada plakacie Marszu Niepodległości 2020 widzimy husarza rozbijającego czerwoną (zapewne komunistyczną) gwiazdę, której spora część ma barwy homoseksualnego ruchu politycznego (LGBT).
Dodamy jeszcze, że plakat tegorocznego Marszu jest hołdem dla Andrzeja Pityńskiego. Autorem Plakatu jest pan Wojciech Korkuć @WojciechKorkuc pic.twitter.com/4nItBsVT5A
— Marsz Niepodległości (@StowMarszN) November 2, 2020
Źródło: Twitter / polsatnews.pl
MWł