Według dr. Michała Sutkowskiego, prezesa Warszawskich Lekarzy Rodzinnych wzrost zachorowań na koronawirusa, jaki obserwujemy w ostatnich dniach to efekt „świąt i okresu przedświątecznego”. – Siedzieliśmy w domach, ale nie swoich i spotkaliśmy się z rodziną, ale odległą. Jesteśmy mistrzami świata w oszukiwaniu samych siebie – powiedział.
W ocenie lekarza Polacy nauczyli się omijać przepisy i unikać kar za nieprzestrzeganie restrykcji. Stwierdził, że jesteśmy „mistrzami ściemy i kamuflażu”, po czym zasugerował, że dopóki nie będziemy poważnie podchodzić do obostrzeń i szczepień, to nie ma co liczyć na powrót do normalności. – Ile osób ma umierać, by zrobiło to na niektórych wrażenie? – pytał.
Wesprzyj nas już teraz!
Dr Sutkowski odniósł się również do informacji dotyczących dopuszczenia do użytku przez Europejską Agencję Leków drugiej szczepionki przeciw COVID-19 firmy Moderna. Decyzję tę nazwał „światełkiem w tunelu” z zastrzeżeniem, że „tylko dla tych, którzy chcą się szczepić”.
– Co z tego, że tych szczepionek będzie dwie, trzy czy nawet piętnaście za chwilę i będą one leżały w mniejszym lub większym lodzie, jeśli nie będziemy z nich korzystać. Dla wielu nie ma to znaczenia, a szkoda, bo to szczepionka nadziei i szansy. Niektórzy tego nie widzą – powiedział.
Źródło: polskieradio24.pl, DoRzeczy.pl
TK