22 lutego 2017

Ministerstwo Zdrowia wyśle seksedukatorów do szkół. Resort w ciemno rezerwuje 9 mln zł na ten cel

(fot. sciucaness/sxc.hu)

W ciągu trzech lat Ministerstwo Zdrowia chce wydać 9 mln zł na projekt podniesienia świadomości prokreacyjnej wśród młodzieży. Resort do szkół zamierza wysłać seksedukatorów, tu zwanych tutorami, którzy będą przekazywać młodzieży ponadgimnazjalnej jeszcze bliżej nieokreśloną wiedzę – bez konsultacji z resortem edukacji, dyrektorami czy rodzicami.

 

„PiS uznał, że zajęcia wychowania seksualnego, które obecnie prowadzone są w ramach wychowania do życia w rodzinie (WDŻ) nie są wystarczające i do szkół ponadgimnazjalnych mają trafić zajęcia opłacone przez Ministerstwo Zdrowia w wymiarze dodatkowych 40 godzin dla tych szkół w całej Polsce!” – alarmuje Inicjatywa Stop Seksualizacji Naszych Dzieci.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Z dokumentacji Ministerstwa Zdrowia wynika, że resort na ten cel chce przeznaczyć w ciągu trzech lat 9 mln zł. Tymczasem planowane zajęcia nie były konsultowane ani z rodzicami, ani z nauczycielami WDŻ, ani też z dyrektorami szkół jak i Ministerstwem Edukacji Narodowej. Jak podaje stop-seksualizacji.pl, za scenariusze zajęć odpowiadać ma istniejący zaledwie od dwóch lat prywatny podmiot – Fundacja Instytut Rozwoju Nauk o Zdrowiu i Usług Medycznych „Pro Longa Vita”. Realizator zadania pozna treści zajęć po terminie złożenia wniosku (3 kwietnia).

 

„Zajęcia mają być prowadzone przez edukatorów (seksedukatorów?) nazwanych w projekcie tutorami, od których nie jest wymagane specjalistyczne wykształcenie, jakie obowiązuje w przypadku nauczycieli prowadzących przedmiot WDŻ” – alarmuje Inicjatywa Stop Seksualizacji Naszych Dzieci. Jak przypomina, nauczyciele prowadzący zajęcia dysponują specjalistyczną wiedzą z zakresu zdrowia prokreacyjnego, tymczasem Ministerstwo Zdrowia zamierza zatrudnić „kilka tysięcy edukatorów, nie korzystając z zasobu kadrowego szkół”.

 

„Wygląda to tak, jakby poza wiedzą i kontrolą społeczeństwa, bez zgody Ministerstwa Edukacji, obliguje się dyrektorów do wpuszczenia do szkoły edukatorów i zaakceptowania treści zajęć, które nie przeszły proceduralnej drogi” – ocenia Inicjatywa. Co istotne, organizacje chcące uczestniczyć w programie mają miesiąc na złożenie wniosku – to czas w którym trzeba przeliczyć swoje siły na zrealizowanie zajęć w ponad 6 tysiącach szkół ponadgimnazjalnych w całej Polsce. „Czy scenariusze zajęć obejmujące tak ważne dla młodego człowieka zagadnienia, a zarazem o wrażliwym charakterze, znajdą właściwe ujęcie, które rzeczywiście będzie skutkowało zdrowiem prokreacyjnym?” – czytamy.

 

Jak ocenia Inicjatywa Stop Seksualizacji Naszych Dzieci, akcja MZ może być próbą realizacji za plecami społeczeństwa podjętych międzynarodowych zobowiązań, a idących w kierunku promocji LGBTI czy prowadzenia edukacji seksualnej. „PiS, który deklarował wycofanie się z Konwencji w przypadku objęcia władzy, jak widać nie zamierza zabezpieczyć społeczeństwa przed deprawacją, ale przeciwnie – w pełni realizuje dewastacyjne wytyczne ideologiczne do rozpropagowania specyficznego spojrzenia na ludzką płeć i seksualność w permisywnej edukacji seksualnej” – wskazuje Inicjatywa Stop Seksualizacji Naszych Dzieci.

 

Źródło: stop-seksualizacji.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram