Do resortu polityki społecznej i rodziny trafił już wniosek z Ministerstwa Sprawiedliwości o podjęcie prac zmierzających do wypowiedzenia konwencji stambulskiej – oznajmił w poniedziałek minister Zbigniew Ziobro.
Złożenie wniosku minister i prokurator generalny zapowiedział w sobotę. Powodem są znajdujące się w międzynarodowym dokumencie zapisy o charakterze ideologicznym.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ideologia ta sprowadza rolę płci nie do płci biologicznej, ale do zaprzeczenia znanej od zawsze klasyfikacji dzielącej mężczyzn i kobiety. Sprowadzą ja do płci kulturowej. Ideologii, która kwestionuje rodzinę, małżeństwo, kulturę, religię, upatrując w tych instytucjach główną przyczynę przemocy i patologii. To jest oczywista nieprawda i zbiór postulatów, który jeśli zostałby realizowany, to przyczyniłby się do wzrostu patologii, wzrostu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej – uzasadniał Zbigniew Ziobro podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
W treści konwencji brak jest natomiast, w ocenie ministerstwa, w zakresie ochrony przed przemocą rzeczywistych nowych rozwiązań, które dotychczas nie byłyby uwzględnione w polskim prawie.
Teoretycznie konwencja Rady Europy z 2011 r. o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej miała chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. W praktyce oparta jest o genderowy paradygmat płci kulturowej i zobowiązuje państwa do zwalczania normalnie pojmowanej rodziny.
Polska podpisała konwencję stambulską w grudniu 2012 r., a ratyfikowała ją trzy lata później.
Spośród krajów Unii Europejskiej dokumentu nie ratyfikowały: Bułgaria, Czechy, Węgry, Łotwa, Litwa i Słowacja.
Źródła: Polsat News, interia.pl
RoM