– Stosujemy kryterium bezpieczeństwa pacjenta. Żadna szczepionka, która nie będzie miała zatwierdzenia przez Europejską Agencję nie będzie w ogóle kupiona. Natomiast, którą szczepionkę pacjent otrzyma, będzie decydował lekarz – powiedział we wtorek na antenie Telewizji Republika minister zdrowia Adam Niedzielski.
Niedzielski podkreślił, że „każda ze szczepionek będzie miała troszeczkę inne wskazania dotyczące np. grupy wiekowej czy osób ze schorzeniami współistniejącymi”. Dodał, że „masowa akcja szczepień” rozpocznie się w pierwszych miesiącach 2021 roku, kiedy to do Polski zaczną napływać szczepionki. – Kulminacja nastąpi pewnie w lutym-marcu, kiedy to szczepienie będzie powszechne wykonywane w społeczeństwie – powiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
Zapytany, czy obywatele będą mogli sami wybrać sobie jedną z kilku szczepionek na koronawirusa, które pojawią się na rynku, szef resortu zdrowia odpowiedział, że decyzja będzie zależała od lekarza. – Stosujemy kryterium bezpieczeństwa pacjenta. Żadna szczepionka, która nie będzie miała zatwierdzenia przez Europejską Agencję nie będzie w ogóle kupiona. To jest warunek całej transakcji – powiedział Niedzielski.
Podkreślił, że „każda szczepionka będzie gwarantowała ten sam poziom bezpieczeństwa”. – Każda musi przejść te same fazy badań klinicznych, te same zapewnienia, muszą być przedstawione obiektywne wyniki badań poszczególnych faz, musi być również odpowiedni poziom populacji testowany tą szczepionką – wyjaśnił minister.
Powiedział, że to, czy ktoś otrzyma szczepionkę opartą na tradycyjnych technologiach czy nowoczesnych „będzie zależało w pierwszej kolejności od lekarza, który będzie decydował”. – Każda ze szczepionek będzie miała troszeczkę inne wskazania dotyczące np. grupy wiekowej, osób ze schorzeniami współistniejącymi, bo w jednym przypadku dane choroby mogą być przeciwskazaniem, a w innym nie muszą – podsumował Niedzielski.
Źródło: Telewizja Republika
TK