8 marca 2016

Minister Waszczykowski: Polska przyjmie imigrantów, ale tylko tych wyselekcjonowanych

Jeśli strona polska otrzyma dostęp do punktów identyfikacji migrantów we Włoszech i w Grecji, by móc ich wyselekcjonować, wtedy nasz kraj ich przyjmie – zapewnił Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych w rozmowie z dziennikiem „Corriere della Sera”.

 

Wywiad z szefem polskiej dyplomacji ukazał się we włoskiej gazecie dzień po jego wizycie w Rzymie i rozmowach z włoskim ministrem Paolo Gentilonim. W rozmowie nie mogło zabraknąć pytań o polską politykę imigracyjną. Waszczykowski pytany czy Polska przyjmie 7 tys. uchodźców przydzielonych przez UE, odpowiedział twierdząco, choć przyznał, że nasz kraj stawia tu pewne warunki.

Wesprzyj nas już teraz!

Szef polskiej dyplomacji wyjaśnił, że Polska nie przyjmie migrantów zmuszonych do przyjazdu do Polski wbrew ich woli, gdyż byłoby to „stratą czasu”, a migranci wróciliby tam, gdzie otrzymają wyższe zasiłki. Ponadto przyjmowani imigranci muszą udowodnić swoją tożsamość i nie mogą stanowić żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski. – Jeśli otrzymamy dostęp do hot spotów – punktów identyfikacji migrantów na Lampedusie i w Grecji, by móc ich wyselekcjonować, wtedy ich przyjmiemy – zaznaczył. Waszczykowski podkreślił, że problem leży po stronie włoskiej i greckiej, bo kraje te nie mogą same wybierać i odsyłać do Polski imigrantów.

 

Szef MSZ zaznaczył też, że to Europa ponosi wielką odpowiedzialność za to, co dzieje się obecnie w Syrii, Iraku i Libii, ponieważ „przez wiele lat nie dokładała starań, aby rozwiązać trwające tam kryzysy czy wręcz była całkowicie nieobecna”. Minister pytany dlaczego Polska nie okazuje solidarności w sprawie migrantów odparł, ze „solidarność to droga dwukierunkowa, wy nam to pokazujecie, my pokazujemy to wam, przyjmując na przykład milion uchodźców z Ukrainy, przebywających obecnie w Polsce” i dodał: „wy widzicie tylko migrantów, którzy przybywają z południa, a my tych ze wschodu”.

 

Waszczykowski nie chciał oceniać polityki imigracyjnej kanclerz Angeli Merkel, ale przyznał, że „byliśmy zaskoczeni brakiem konsultacji i współpracy oraz zbyt optymistyczną i idealistyczną postawą”.

 

 

Źródło: rp.pl

MA

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 314 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram