22 września 2018

Minister o poglądach pro life uchronił się przed dymisją. Parlament wziął go w obronę

(Timo Soini, fot. Alexander Shcherbak/TASS)

Timo Soini, fiński minister spraw zagranicznych utrzymał się na swoim stanowisku po tym jak parlament głosował nad wotum zaufania na niego. Pozycja Soiniego w rządzie była zagrożona ze względu na jego poglądy. Ostatecznie minister otrzymał 100 głosów poparcia przeciwko 80 głosach nieufności.

 

Cztery partie opozycyjne zdecydowały się złożyć do parlamentu wniosek o odwołanie ministra spraw zagranicznych Timo Soiniego. Nieoficjalnie mówi się o tym, że głównym powodem chęci wyrzucenia z rządu szefa fińskiego MSZ były jego poglądy na kwestię ochrony życia od poczęcia. Minister wielokrotnie podkreślał, że jest przeciwny aborcji. Co więcej, podczas jednej z oficjalnych wizyt w Kanadzie uczestniczył we wspólnej modlitwie z obrońcami życia. Soini jest nawróconym na katolicyzm byłym luteraninem.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Warto przypomnieć, że fiński minister spraw zagranicznych wspierał również Argentyńczyków w walce o prawo do życia i sprzeciwiał się możliwości legalizacji aborcji na życzenie. Ubolewał również nad wynikiem referendum w Irlandii, które spowodowało, że dotychczasowe regulacje zakazujące aborcji, zostały zniesione. W głosowaniu parlament zdecydował się jednak przyznać Soiniemu wotum zaufania. Dokładnie 100 posłów opowiedziało się za kontynuowaniem przez niego misji ministra spraw zagranicznych. Przeciwko było 60 parlamentarzystów.

 

Timo Soini był jednak zmuszony do tego, aby wytłumaczyć się ze swojej obecności na modlitwie w intencji ochrony życia, do której doszło podczas oficjalnej wizyty zagranicznej. Soini powiedział, że uczestniczył w wiecu jako osoba prywatna, a nie jako minister spraw zagranicznych. Później podtrzymał swój sprzeciw wobec aborcji na swoim blogu pisząc: „jak dziwne jest to, że ktoś musi dziś bronić prawa do obrony życia”. Zauważył, że przez ostatnie 30 lat przeciwstawiał się kulturze śmierci. „Nie powinno nikogo dziwić, że mam takie poglądy” – powiedział. „Nie wstydzę się tego ani nigdy nie będę” – dodał.

 

Członkowie parlamentu wielokrotnie atakowali Timo Soiniego za jego poglądy, ponieważ są sprzeczne z bardzo proaborcyjną postawą Finlandii. Jeden z opozycyjnych posłów napisał na Twitterze, że „stanowisko w sprawie aborcji Timo Soiniego jest dla Finlandii kłopotliwe”.

 

Skargi przeciwko niemu doprowadziły do ​​konieczności wyjaśnienia sprawy przez Kanclerza Sprawiedliwości. Ten przyznał, że „problematyczne” było to, że minister spraw zagranicznych wyraził w sprawie aborcji pogląd niezgodny z oficjalnym stanowiskiem Finlandii, ale przyznał, że szef MSZ nie złamał prawa.

 

Broniąc się Timo Soini zwrócił uwagę, że wykonywanie obowiązków ministra spraw zagranicznych nie uniemożliwia mu korzystania z jego podstawowych praw. „Uczestnictwo w czuwaniu przy świecach na pamiątkę ofiar aborcji było wyrazem moich szczerych i autentycznych przekonań religijnych oraz mojej wiary, które cieszą się zarówno ochroną wolności myśli, sumienia i religii” – napisał szef fińskiego MSZ.

 

 

Źródło: LIfeSiteNews.com

WMa

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 273 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram