Melinda Gates, współprzewodnicząca Gates Foundation i żona słynnego miliardera wyraziła nadzieję, że jej działalność filantropijna przyczyni się do spadku liczby urodzeń w krajach trzeciego świata. W wywiadzie z Davidem Lettermanem przyznała, że antykoncepcja jest najlepszym ratunkiem dla nastolatek umierających z powodu ciąży.
W 2018 Bill Gates otwarcie przyznał, że depopulacja i kontrola urodzin to jego cel. Działania polegające na promocji antykoncepcji i aborcji mają – jego zdaniem – przyczynić się do zredukowania nierówności i biedy. Jak widać żona idzie w ślady męża i otwarcie promuje swoją agendę w amerykańskich mediach.
Wesprzyj nas już teraz!
W wywiadzie udzielonym gospodarzowi popularnych talk-show, Davidowi Lettermanowi wyraziła nadzieję, że jej działalność „filantropijna” uratuje życie wielu kobiet na całym świecie, które umierają z powodu niebezpiecznych ciąż czy powikłań będących wynikiem niewłaściwie przeprowadzonych porodów. Jak podaje Hollywood Reporter, prowadzący zaprezentował dane z najnowszej książki Gates’ów pokazujące, że powikłania poporodowe najczęstszym powodem śmierci nastolatek z krajów trzeciego świata.
„Tutaj pokazujemy jak można przeprowadzić zmiany; w każdym kraju, gdzie udostępniana jest możliwość korzystania z nowoczesnej antykoncepcji, potrzeba tylko jednego pokolenia by w pełni to wykorzystać i odnotować znaczny spadek liczby urodzin. W momencie, w którym [kobiety] otrzymają do niej ciągły dostęp, będą mogły korzystać z niej zawsze i w tajemnicy przed swoimi mężami” – oznajmiła miliarderka.
Jak widać pani Gates stawiając na szali życie dziecka i matki, wybiera tylko jedno z nich. Środki przeznaczone na promocję antykoncepcji równie dobrze mogłyby zostać przeznaczone na promocję opieki zdrowotnej, a szczególnie opieki okołoporodowej. Wtedy jednak cel jakim jest stopniowa depopulacja świata nie zostałby osiągnięty.
Źródło: lifenews.com / hollywodreporter.com
PR