Członkini muzułmańskiej „policji moralności” ISIS została oskarżona o doprowadzenie do śmierci 5-letniej dziewczynki, którą kobieta „zakupiła” wraz z mężem jako „niewolnicę”. Dziewczynka ostatecznie zmarła, a muzułmanka współpracująca z Państwem Islamskim została deportowana do Niemiec.
Oskarżona muzułmanka to 27-letnia obywatelka Niemiec, która w sierpniu 2014 roku wyjechała do Iraku i dołączyła do dżihadystów z Państwa Islamskiego. W ramach swoich obowiązków patrolowała ulice, będąc członkiem tzw. „policji moralności”. W czerwcu br. kobieta została aresztowana pod zarzutem morderstwa i popełnienia zbrodni wojennej. Muzułmanka miała doprowadzić do śmierci 5-letniej dziewczynki, która była jej „niewolnicą”.
Wesprzyj nas już teraz!
Cała sprawa jest niezwykle szokująca, ponieważ miała swój tragiczny finał. Kobieta wraz ze swoim mężem „kupili” 5-letnią dziewczynkę w Iraku i ją wykorzystywali. Co więcej, bardzo surowo karali. Tak było również, gdy dziecko zmoczyło materac. Mężczyzna w akcie zemsty miał przykuć dziewczynkę łańcuchem i pozostawić „na pastwę losu”. 5-latka pozbawiona wszelkiej pomocy zmarła z odwodnienia.
„The Independent” informuje, że kobieta będąc członkiem ISIS miała otrzymywać od władz organizacji 100 dolarów miesięcznie. Jedną z form jej islamskiej aktywności było kontrolowanie ulic w Faludży i Mosulu. Muzułmanka sprawdzała czy miejscowe kobiety przestrzegają zasad dotyczących ubioru, które narzuciło lokalnej społeczności Państwo Islamskie.
Oskarżona dżihadystka została ujęta w niemieckiej ambasadzie w Ankarze, gdzie starała się o wydanie nowych dokumentów. Tureckie władze deportowały ją do Niemiec, ale kobieta nie dawała za wygraną i ponownie chciała powrócić na tereny kontrolowane przez Państwo Islamskie. Ostatecznie jej się to nie udało i została zatrzymana podczas ucieczki do Syrii.
Źródło: rp.pl, The Independent
WMa