24 maja 2019

Kierunek Bliski Wschód? Pentagon twierdzi, że nie wzmacnia tam potencjału wojskowego

(fot. Gage Skidmore / FLICKR)

Pełniący obowiązki sekretarza obrony Patrick Shanahan (od czasu dymisji gen. Mattisa na początku tego roku nie wybrano szefa Departamentu Oborny) zaprzeczył doniesieniom, że na Bliski Wschód zostanie wysłanych dodatkowo od 5 do 10 tys. żołnierzy USA, aby bronić się przed potencjalnym zagrożeniem ze strony Iranu.

 

– Nie ma 10 tysięcy, Nie ma 5 tysięcy. To nie są dokładne informacje – mówił  reporterom, odnosząc się do informacji podanej przez Reutera, jakoby ​​Pentagon rozważał wysłanie do regionu od 5 do 10 tys. żołnierzy. Shanahan i gen. Joseph Dunford, przewodniczący Szefa Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, mieli w czwartek przedstawić prezydentowi Donaldowi Trumpowi „szeroki wachlarz opcji” w odpowiedzi na rosnące napięcia na Bliskim Wschodzie. Opcje te przewidywały wysłanie tysięcy żołnierzy USA do tego regionu. Shanahan jeszcze przed odprawą w Białym Domu, mówił reporterom, że rozważa rozmieszczenie większej liczby wojsk USA. – Patrzymy na to, czy są rzeczy, które możemy zrobić, aby wzmocnić ochronę sił na Bliskim Wschodzie? Może to oznaczać wysłanie dodatkowych żołnierzy – sugerował.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Z prośbą o rozmieszczenie dodatkowych sił zwrócił się szef amerykańskiego dowództwa centralnego, generał piechoty morskiej Kenneth „Frank” McKenzie. Shanahan powiedział, że prośba ta była częścią normalnego obiegu informacji z CENTCOM, ale dodał, że ​​była „na wyższym poziomie, biorąc pod uwagę całą dynamikę na Bliskim Wschodzie”.

 

„Voice od America” sugeruje, że nie jest jasne, czy Biały Dom zatwierdzi wysłanie dodatkowych sił lub sprzętu np. dodatkowe baterie rakiet Patriot czy więcej statków. Nie jest również jasne, skąd miałyby pochodzić zasoby na utrzymanie tych sił, jeśli zdecydowano by się na taką opcję.

 

Podczas czwartkowej konferencji z dziennikarzami, senator Tim Kaine wyraził zdecydowany sprzeciw wobec ewentualnej konfrontacji wojskowej USA z Iranem. – Widziałem bardzo wojownicze tweedy prezydenta. Widziałem wojowniczy język używany zarówno przez sekretarza stanu, jak i doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego. Byłaby to ogromna katastrofa, gdyby Stany Zjednoczone zaangażowały się w wojnę z Iranem – podkreślił.

 

Napięcia między Teheranem a Waszyngtonem nasilają się, odkąd prezydent Donald Trump ogłosił, że podejmie próbę obniżenia eksportu ropy z Iranu do zera i wzmocni amerykańską obecność wojskową w Zatoce Perskiej w odpowiedzi na „irańskie zagrożenie”.

 

Specjalny przedstawiciel USA ds. Iranu, Brian Hook zapowiedział, że USA wykorzystają siły wojskowe przeciwko Iranowi „tylko wtedy, gdy zostaną zaatakowane jako pierwsze”. Przyznał, że administracja Trumpa uważa, iż ​​wspierane przez Iran ataki na interesy USA są „nieuchronne”, ale jeszcze ich nie odnotowali.

 

Hook powtórzył również propozycję Trumpa skierowaną do przywódców Iranu. Biały Dom czeka na telefon z Teheranu w sprawie wszczęcia nowych negocjacji. – Powtarzał to wielokrotnie – powiedział Hook. – Tak samo jak sekretarz stanu Mike Pompeo i ja też. Nie ma odpowiedzi od Irańczyków. Więc to jest wybór, którego będą musieli dokonać. Zachęcamy Iran do skorzystania z oferty prezydenta – puentował.

 

W ubiegłym tygodniu Trump powiedział Shanahanowi, że nie chce iść na wojnę z Iranem. Jednak wysyłanie dodatkowych żołnierzy amerykańskich na Bliski Wschód oznaczałoby zmianę stanowiska prezydenta, który wielokrotnie mówił w przeszłości, że chce zmniejszyć obecność amerykańską w regionie.

 

W grudniu ubiegłego roku Trump ogłosił wycofanie 2 tys. amerykańskich żołnierzy z Syrii. Jednak w lutym postanowił zatrzymać tam około 400  komandosów i doradców.

 

Źródło: voanews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 126 004 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram