W sobotę zebrał się zarząd Solidarnej Polski w sprawie zawartego przez rząd Mateusza Morawieckiego porozumienia unijnego. Choć pojawił się wniosek o wyjście ugrupowania ze Zjednoczonej Prawicy, według informacji medialnych większość zarządu zagłosowała za pozostaniem w koalicji.
Kryzysu politycznego nie będzie – Solidarna Polska podjęła decyzję o pozostaniu w koalicji rządowej. To efekt obrad zarządu partii Zbigniewa Ziobry, który zebrał się w sobotę po szczycie Rady Europejskiej.
Wesprzyj nas już teraz!
Według informacji przekazanych przez media z wnioskiem o opuszczenie Zjednoczonej Prawicy wystąpił wiceminister Janusz Kowalski, który, podobnie jak inni członkowie SP, zabiegał o zawetowanie unijnego budżetu.
Większość zarządu nie poparła jednak tego wniosku i Solidarna Polska pozostanie częścią Zjednoczonej Prawicy.
– Głosowanie było tajne i głosami 12 do 8 odrzuciło wniosek jednego z naszych kolegów o wyjście z koalicji w związku z decyzją, jaka zapadła na szczycie, gdzie polski premier wbrew rekomendacjom Ministerstwa Sprawiedliwości i Solidarnej Polski, która konsekwentnie stała na tym samym stanowisku, zdecydował się wyrazić zgodę na ustalenia pakietu budżetowego zawierające m.in. rozporządzenie o warunkowości – powiedział na konferencji prasowej minister Zbigniew Ziobro.
Podkreślił jednak, że pozostaje krytyczny wobec porozumienia z UE. Stwierdził, że przyjęte rozporzędzenie stwarza realne zagrożenie dla polskiej suwerenności. – Może pozwolić Komisji Europejskiej radykalnie tę suwerenność ograniczać, ograniczać też mechanizmy polskiej demokracji, odbierając de facto polskim obywatelom prawo do zajmowania stanowiska w formie wyborów i rekomendowania określonych formacji politycznych do tego, by rządziły według ustalonego programu naszą ojczyzną, Polską – wskazał.
Jak dodał, w jego ocenie Komisja Europejska może teraz, dzięki sile sankcji, doprowadzić do upadku rządów w krajach członkowskich.
Źródło: rmf24.pl
Pach