„Władze wielkopolskiej Trzcianki miały prawo do demontażu mauzoleum żołnierzy Armii Czerwonej”, oświadczyło we wtorek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Do zburzenia mauzoleum doszło w miniony piątek. Było to związane z planowaną rewitalizacją placu Pocztowego.
Wesprzyj nas już teraz!
„Prace powyższe zostały poprzedzone dokładnymi badaniami georadarowymi i elektrooporowymi, a także odwiertami, przeprowadzonymi na terenie mauzoleum przez władze miejskie, pod ścisłym nadzorem konserwatorskim. Nie stwierdziły one obecności żadnych ludzkich szczątków na tym obszarze”, napisano w komunikacie MKiDN. Podkreślono, że „demontaż pomnika był konieczny”.
„Badania potwierdziły zatem, że przeprowadzone w 1953 r. przez Polski Czerwony Krzyż ekshumacje ówcześnie znajdujących się tam żołnierzy Armii Czerwonej, pochowanych następnie na cmentarzu wojennym w Pile, zostały dokonane w sposób kompletny”, dodano.
„Minister KiDN mając powyższe na uwadze, uznał, iż zagadnienie nie dotyczy przypisanych mu kompetencji w zakresie wykonywania umowy polsko-rosyjskiej z 1994 r., a władze Trzcianki są w pełni uprawnione do rozpoczęcia prac inwestycyjnych i demontażu mauzoleum, będącego de facto i de jure jedynie upamiętnieniem symbolicznym”, napisano. Dodano także, że o statusie tego obiektu ministerstwo informowało Ambasadę Federacji Rosyjskiej.
Po informacjach o wyburzeniu obiektu do sprawy odniosła się strona rosyjska, która podkreśliła, że wyraża swój „stanowczy protest” w związku z likwidacją mauzoleum. „Niejednokrotnie oficjalnie wskazywaliśmy stronie polskiej na to, że takie działania zaprzeczałyby rosyjsko-polskiej umowie międzyrządowej z 1994 roku o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji”, zaznaczono w oświadczeniu rosyjskiej ambasady. W komunikacie podkreślono, że Polska „nie przedstawiła poważnych argumentów na rzecz likwidacji lub przeniesienia tego memoriału”, a według dokumentów posiadanych przez ambasadę „pod mauzoleum nadal znajdują się groby żołnierzy Armii Czerwonej, co nadaje jeszcze bardziej nieprawny i niemoralny charakter akcji jego zburzenia”.
Z kolei MSZ Rosji zarzuciło władzom polskim „samowolę” dotyczącą „wszelkich obiektów memorialnych radzieckich i rosyjskich”. Dodało, iż „jest to niedopuszczalne z punktu widzenia obowiązujących dokumentów międzypaństwowych i międzyrządowych”. Nazywając likwidację mauzoleum w Trzciance „oburzającym incydentem”, MSZ oświadczyło też, że uważa go za „bezpośrednie następstwo oraz ilustrację antyrosyjskiej polityki władz Polski”.
Źródło: www.gov.pl / Polsat News
TK