13 lipca 2020

Niemiecka prasa pyta po wyborach: Czy Duda uwolni się od kurateli PiS?

(Zdjęcie ilustracyjne Fot. Pixabay.com)

Niemiecka prasa jest niezadowolona ze zwycięstwa wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy. Ma jednak nadzieję, że w drugiej kadencji polityk wykaże większą niezależność od Prawa i Sprawiedliwości.

 

Zwycięstwo wyborcze prezydenta Andrzeja Dudy jest w niemieckich mediach szeroko komentowane, tym więcej, że do ostatniej chwili ważyły się losy Rafała Trzaskowskiego, kandydata wyraźnie popieranego przez Berlin. Większość tytułów demonstruje niezadowolenie ze zwycięstwa kandydata PiS, ale są też głosy wskazujące na… związane z tym nadzieje. Według niektórych mediów Duda może wyemancypować się spod kurateli swojej macierzystej partii i tym samym odejść od polityki, którą Niemcy uważają za antyniemiecką.

Wesprzyj nas już teraz!

 

I tak Gerhard Gnauck z „Frankfurter Allgemeine Zeitung” twierdzi, że wybory były przede wszystkim referendum nad minionym pięcioleciem rządów PiS. Gnauck zwraca też uwagę, że opozycja zamierza podważać wynik wyborów ze względu na „masowe problemy organizacyjne dla setek tysięcy wyborców zagranicą”. Dziennikarz przekonuje, że PiS jest w Polsce ceniony za stworzenie socjalnej gospodarki rynkowej oraz wysiłki na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa kraju. Powszechnie docenia się też, twierdzi Gnauck, że PiS dotrzymuje obietnic wyborczych. Autor „FAZ” przekonuje, że Duda, który ma tylko 48 lat, znalazł się teraz na dobrej pozycji do przyszłej kariery i działalności politycznej.

 

By to wykorzystać powinien jednak według Gnaucka osiągnąć większą niezależność, przede wszystkim względem Jarosława Kaczyńskiego. Zastanawiając się nad przyczyną klęski Rafała Trzaskowskiego dziennikarz pisze, że zaszkodziło mu, iż został zaszufladkowany jako polityk lewicowy. Wynik wyborów pokazuje jednak, sądzi, że Polacy chcą więcej systemu „check and balances”, chcą istnienia jakiegoś politycznego bieguna wobec PiS.

 

Viktoria Großmann z „Süddeutsche Zeitung” przekonuje z kolei, że choć wygrał Andrzej Duda, to i tak bohaterem tych wyborów jest Rafał Trzaskowski. Jak przekonuje, polityk ten reprezentuje „tolerancyjny, przyjazny Europie kurs” a do wyborów poszedł po to, by „przełamać władzę partii rządzącej”, która ograniczyła niezależność sądownictwa i depcze wolność mediów. Duda to tymczasem jedynie „długopis” PiS. Großmann ubolewa, że Trzaskowski nie wygrał, bo on jako prezydent postawiłby na powrót do praworządności.

 

Na łamach „Die Zeit” Ulrich Krökel jeszcze przed wyborami uznał Andrzeja Dudę za polityka, który szermuje mową nienawiści, choć jeszcze kilka lat temu prezentował się jako polityk pojednawczy. Komentując sam wyborczy wynik Krökel stwierdził, że w Polsce nie ma mowy o „drugich Węgrzech”, gdzie Fidesz Wiktora Orbana całkowicie zdominował scenę polityczną. W naszym kraju, uważa dziennikarz, opozycja jest silna i tę siłę pokazała właśnie w II turze prezydenckich wyborów.

 

Wynik wyborów skomentował też Philipp Fritz z „Die Welt”, ten sam dziennikarz, którego prezydent Andrzej Duda wymienił z nazwiska na jednym z wieców wyborczych, wskazując go jako przykład nieprzychylnego Polsce niemieckiego dziennikarstwa. Fritz przekonuje, że wynik wyborów prezydenckich w Polsce ma duże znaczenie – także dla Niemiec. W jego ocenie problem polskich wyborów wiąże się „z kwestiami systemowymi, a nawet cywilizacyjnymi”, a Polska pod rządami Dudy i PiS może iść dalej w kierunku, który Fritz określa jako autorytarny i turbonacjonalistyczny. 

 

Dziennikarz zwraca też uwagę, że Polska jest jednym z najważniejszych partnerów handlowych Niemiec, a ponadto nasze kraje mają wiele punktów spornych – jak Nord Stream, stosunek do Rosji czy reformę sądownictwa w Polsce. Fritz uważa też, że Duda wygrał między innymi dzięki swojej agresywnej retoryce pod adresem niemieckich mediów. W jego ocenie szło o pobudzenie antyniemieckich resentymentów. Z tym problemem, uważa Fritz, wiąże się też kwestia repolonizacji mediów, co, jak sądzi, gdyby zostało przeprowadzone, mogłoby ograniczyć wolność słowa nad Wisłą.

 

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram