Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Kurt Koch zaprzeczył istnieniu spisku przeciwko papieżowi Franciszkowi. W wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika „Neue Zürcher Zeitung am Sonntag” wyznał, że sam nie oczekuje, aby został wybrany na następnego papieża. W jego przekonaniu kardynałowie zechcą wybrać ponownie kandydata spoza Europy.
Szwajcarski kardynał kurialny przyznał, że jako przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan dość często spotyka się z Franciszkiem, towarzysząc przedstawicielom innych Kościołów chrześcijańskich w spotkaniach z ojcem świętym. Daje to jemu okazję do krótkich rozmów z Franciszkiem. Pytany o konklawe szwajcarski kardynał kurialny podkreślił, że jest to „bardziej jako spotkanie modlitewne niż wydarzenie wyborcze”. Wszyscy kardynałowie elektorzy gromadzą się w Kaplicy Sykstyńskiej na modlitwie. Przed każdą rundą wyborów każdy kardynał udaje się przed ołtarz główny, nad którym znajduje się Sąd Ostateczny. Tam każdy obiecuje wybrać na papieża tego, kogo w sumieniu uważa za najlepszego.
Wesprzyj nas już teraz!
Kard. Kurt Koch zaznaczył również, że nie ma jakiegokolwiek spisku przeciwko papieżowi Franciszkowi. Istnieją różne opinie, ale większość przedstawicieli Kurii jest wierna swoim obowiązkom w służbie Kościołowi i papieżowi.
Odnosząc się do swej roli jako przewodniczącego Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Koch oświadczył, że jedność chrześcijan nie jest celem samym w sobie, ale służy wiarygodności głoszenia Ewangelii.
KAI
luk