11 maja 2016

Marsz na Marsz! Dajmy świadectwo w obronie życia!

(Szymon Zmarlicki / Foto Gosc / FORUM /Gosc Niedzielny/Forum /Gosc Niedzielny/Forum )

„Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości” – przypominał swoim rodakom święty Jan Paweł II. Dzięki zaangażowaniu środowisk pro-life pojawiła się szansa zakończenia koszmaru mordowania bezbronnych dzieci. Udział w tegorocznych Marszach dla Życia i Rodziny stanowi doskonałą okazję, aby raz jeszcze opowiedzieć się po stronie cywilizacji, której bronił papież Polak.


Już w najbliższą niedzielę 15 maja ulicami wielu polskich miast i miasteczek przejdą Marsze dla Życia i Rodziny, odbywające się pod hasłem „Każde życie jest bezcenne”. Rodzinne maszerowanie stanowi okazję do miłego spędzenia wolnego czasu, ma też jednak wymiar dużo głębszy. Pozwala spotkać się twarzą w twarz z osobami mającymi podobne przekonania. Jest także okazją do „policzenia się”, czyli parafrazując słowa pieśni Jacka Kaczmarskiego, „zobaczenia, ilu nas”. Nie będzie nadużyciem przywołanie pierwszej pielgrzymki do Polski Jana Pawła II. Wówczas tłumnie przychodzący na papieskie Msze utwierdzali się w przekonaniu, że nie wszystko jest stracone, że jest nadzieja! Bez wątpienia nasze uczestnictwo w marszu będzie miało podobny wymiar. Pamiętajmy, że na idące w radosnym pochodzie rodziny patrzyć będzie wielu: zapiekli wrogowie prawowitego małżeństwa, ludzie poszukujący, wreszcie ci doświadczeni tragicznymi przeżyciami wyniesionymi z domu rodzinnego. Im  wszystkim świadectwo uczestników marszu może pomóc w odnalezieniu się na poplątanych ścieżkach życia.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Marsze dla Życia i Rodziny są również – jak słusznie zauważa prof. Roberto de Mattei  – „naszą rekonkwistą”. Idący ulicami miast i miasteczek niejako odzyskują przestrzeń publiczną dla dobra, którego deficyt stanowi bezsprzeczny fakt. Ileż to razy niejeden z nas utyskiwał na otaczającą nas brzydotę i przejawy pauperyzacji moralnej współczesnego świata. Marsze dla Życia i Rodziny będą okazją do wypełnienia tej przestrzeni prawdziwą radością, której to paradoksalnie w wesołkowatym świecie jest jak na przysłowiowe lekarstwo. Miejmy pewność, że nasz największy wróg, szatan – o czym przekonywał między innymi wielki brytyjski pisarz, Gilbert K. Chesterton –  boi się jej bardzo.

 

Nie można także nie docenić wspomnianego już wertykalnego wymiaru maszerowania. Choć Marsz dla Życia i Rodziny nie jest polityczny, to jednak można dostrzec w nim element nacisku na sprawujących władzę. Idący ramię w ramię ojcowie, matki, dzieci oraz wszyscy, którym dobro rodziny oraz troska o każde życie leży na sercu, stanowią siłę, z którą muszą liczyć się politycy. Hasło tegorocznego Marszu idealnie współgra z toczącą się na naszych oczach batalią o życie dzieci nienarodzonych. Dzięki obywatelskiej inicjatywie „Stop Aborcji” pojawiła się szansa na powstrzymanie „ogromnej społecznej zbrodni”, jaką jest pozbawienie życia bezbronnych i najsłabszych. Liczny udział w Marszu będzie wyraźnym sygnałem wysłanym rządzącym i ma szansę wpłynąć na ich zaangażowanie w dzieło obrony życia.

 

„Aborcja jest ogromną społeczną zbrodnią, o której nie wolno nam milczeć. Dzisiaj Opatrzność stwarza nam okazję dla wyrażenia sprzeciwu” – te słowa wypowiedziane przed rokiem przez profesora de Mattei znakomicie pasują do zaistniałej w Polsce sytuacji. Jest szansa powiedzieć tej niewyobrażalnej zbrodni stanowcze „nie”!

Korzystajmy z okazji, idźmy ma Marsz!

Łukasz Karpiel




 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie