12 marca 2020

Adam Bodnar kontra samorządy wolne od ideologii LGBT. Rzecznik powołuje się na „prawo europejskie”

(Adam Bodnar. FOT.:Grazyna Myslinska/FORUM)

W odpowiedzi na coraz bardziej agresywne działania, profanacje katolickich świętości i wysuwanie absurdalnych żądań przez aktywistów tworzących polityczny program w oparciu o wykoślawioną seksualność wiele polskich samorządów podjęło uchwały sprzeciwiające się ideologicznym dążeniom radykałów spod znaku LGBT. Tego typu uchwały podjęte przez reprezentantów obywateli nie podobają się Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Do grona zastrzeżeń dodał właśnie argument, który z pewnością mocno zadziała na każdego człowieka cierpiącego na kompleks niższości względem Zachodu: prawo europejskie.

Zdaniem Adama Bodnara samorządowe uchwały chroniące mieszkańców gmin, powiatów czy województw przed napastliwą ideologią LGBT oraz przypominające fundamentalną rolę rodziny w społeczeństwie stanowią naruszenie europejskich przepisów. Dlatego też RPO rozszerzył o tego typu argumentację pięć skarg złożonych w związku z uchwałami zabezpieczającymi przed realizacją postulatów „tęczowych” doktrynerów.

Rzecznik Bodnar uznał, że samorządowe uchwały naruszają Kartę Praw Podstawowych UE i Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. „Ponadto RPO wniósł do sądów kilka nowych skarg – już nie tylko na uchwały rad gmin, ale także dwóch rad powiatów (tarnowskiego i ryckiego) oraz sejmiku województwa (lubelskiego)” – czytamy na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich.

Wesprzyj nas już teraz!

Dlaczego? „Naruszają bowiem prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, wolności wypowiedzi oraz zakazu dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową” – twierdzi serwis RPO w tekście stanowiącym swoisty manifest ideologiczny będący najwyraźniej elementem walki o przywileje dla aktywistów ruchu LGBT. Wszak w polskim prawie, które jest nadrzędne wobec przepisów unijnych, nie istnieje (absurdalne skądinąd) pojęcie „orientacji seksualnej”, zaś związku dwóch panów lub dwóch pań nie można – w myśl polskiego prawa oraz zdrowego rozsądku – nazywać „rodziną”. A chyba Rzecznik Praw Obywatelskich nie zamierza podważać polskiej Kon-sty-tuc-ji?

Dalej w tekście na rpo.gov.pl czytamy, że uchwały samorządów „zniechęcają obywateli UE – którzy np. identyfikują się jako osoby LGBT – do przebywania na terenach, gdzie takie uchwały obowiązują”. Doprawdy trudno dociec, dlaczego państwowy urzędnik, jakim jest Rzecznik Praw Obywatelskich, zajmuje się tym, że ktoś jest zniechęcony do przebywania gdzieś… Wszak nie interweniował w obronie konserwatystów zniechęcanych do przebywania w Warszawie, która uchwaliła „Kartę LGBT+”. Co więcej, Adam Bodnar nie walczył w interesie osób kochających miasto Kraków, których doniesienia o smogu zniechęcały do odwiedzania Grodu Kraka. A przecież wystarczyłoby zakazać mówienia o stanie powietrza, by poprawić ludziom humory, tak jak teraz Rzecznik zabiega o zwalczenie uchwał podających do publicznej wiadomości prawdę o zagrożeniach płynących z homoseksualnej ideologii, co z pewnością nie jest na rękę aktywistom.

W końcu Rzecznik zasugerował, by sądy rozpatrujące skargi skierowały się do TSUE i zadały pytanie o to „czy prawo europejskie pozwala samorządowi państwa członkowskiego na przyjmowanie uchwały deklarującej wolność od ideologii LGBT”?

Potencjalna odpowiedź europejskiego Trybunału będzie najprawdopodobniej zgodna z oczekiwaniami Adama Bodnara. Może więc czas uniezależnić się od opinii ponadnarodowych instytucji, na które Polacy mają niewielki wpływ?

 

Źródło: wPolityce.pl / rpo.gov.pl
MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 714 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram