W wyniku ataków dżihadystów na kilka wiosek w środkowej części Mali życie straciło co najmniej 27 osób, w ogromnej większości chrześcijan. Część zastrzelono z broni maszynowej, kilku spalono żywcem!
Powiązani z Al-Kaidą bojownicy dokonali ataków w trzech wioskach: Tille, Bankas i Koro. W krwawych atakach przeciwko bezbronnej ludności chrześcijańskiej brali udział pasterze Fulani. Dotychczas ich głównym zajęciem była hodowla zwierząt. Ale jak widać atrakcyjna gloryfikacja finansowa (w sytuacji dramatycznego wysychania pastwisk) powoduje, że wyznający islam Fulani chętnie chwytają za broń.
Wesprzyj nas już teraz!
Z islamskimi fundamentalistami w Mali próbują walczyć Francuzi. W roku 2013 oddziały francuskie wypędziły islamistów z północnej części kraju. W ostatnim czasie ci jednak znów tam wrócili siejąc postrach wśród rdzennej, często wyznającej chrześcijaństwo, ludności Mali.
Armia malijska – szczególnie w mediach zachodnich – poddawana jest coraz ostrzejszej krytyce. Przede wszystkim za to, że jej możliwości obrony i wsparcia własnych obywateli maleją z dnia na dzień. Jak podają amerykańskie media, w pierwszym kwartale marca br. w Mali odnotowano 90-procentowy wzrost ataków terrorystycznych skierowanych przeciwko ludności cywilnej w porównaniu z rokiem 2019.
Dżihadyści są odpowiedzialni za blisko 4 tys. ofiar śmiertelnych, jakie pociągnęła za sobą działalność Al-Kaidy w Mali, Nigrze i Burkina Faso w ciągu ostatniego roku.
Jak czytamy na stronie Open Doors USA, Mali zajmuje 29. miejsce na liście krajów, w których chrześcijanie są dziś szczególnie prześladowani.
Źródło: The New York Times/KAI
ChS
