Bez zakończenia tych prześladowań i przemocy nie ma przyszłości dla pluralizmu religijnego w Iraku czy gdziekolwiek indziej na Bliskim Wschodzie – ostrzegł iracki arcybiskup Baszszar Warda z Irbilu w przemówieniu wygłoszonym 15 lutego na Georgetown University.
Arcybiskup chaldejski podkreślił, że chrześcijanie muszą pozostać na Bliskim Wschodzie. Jednak w tym celu potrzebna jest pomoc zachodnich i muzułmańskich przywódców, którym też powinno zależeć na ochronie mniejszości religijnych i odbudowie lokalnych społeczności.
Wesprzyj nas już teraz!
– My, chrześcijanie, którzy przez 1400 lat znosiliśmy prześladowania z cierpliwością i wiarą, toczymy egzystencjalną walkę o przetrwanie. Prawdopodobnie jest to ostatnia walka, jaką musimy stoczyć w Iraku – mówił abp Warda podczas prezentacji wygłoszonej w Georgetown’s Berkley Center for Religion, Peace and World Affairs.
Po ataku dżihadystów Państwa Islamskiego, z Iraku wyparto ponad 125 tys. chrześcijan. Pozostała jednak silna grupa wiernych, którzy mimo dramatycznych wydarzeń nie opuścili ojczyzny na równinach Niniwy.
W ciągu jednej zaledwie nocy ISIS zabrało prawie wszystkich biskupów. Chrześcijanie pozostali „bez schronienia, bez pracy, bez własności, bez klasztorów, bez możliwości uczestniczenia w jakiejkolwiek rzeczy, które nadają godność naszemu życiu”, kontynuował hierarcha. – A jednak wciąż tam jesteśmy, nękani, ranieni, ale wciąż tam jesteśmy – podkreślił.
– Tak niewielu z nas zostało. Niektórzy szacują, że około 200 tys. chrześcijan lub mniej. Chociaż prawdą jest, że nas pod względem liczebnym jest mało, to również prawdą jest, że apostołów było znacznie mniej – dodał.
Mówiąc o cierpieniu swego ludu, arcybiskup wskazał na konieczność przebaczenia. – Wybaczamy tym, którzy nas mordowali, którzy nas torturowali, którzy nas gwałcili, którzy chcieli zniszczyć wszystko, co dotyczy nas. Przebaczamy im w imię Chrystusa – oznajmił jako przedstawiciel wspólnoty chrześcijańskiej.
Arcybiskup Baszszar Warda wierzy, że to przesłanie przebaczenia jest czymś koniecznym na Bliskim Wschodzie.
– Mówimy to naszym muzułmańskim sąsiadom, uczcie się od nas. Pozwólcie nam pomóc uleczyć wasze rany tak samo głębokie jak nasze… Modlimy się o wasze uzdrowienie. Pozwólcie nam uleczyć nasze poranione i torturowane kraje – apelował.
Hierarcha wezwał muzułmańskich przywódców do ochrony mniejszości religijnych. – Nie wystarczy powiedzieć: ISIS nie reprezentuje islamu. Potrzebujemy czegoś więcej – wskazał.
– Chciałbym zachęcić kraje muzułmańskie, by zrobiły krok naprzód, pomagając odbudować chrześcijańskie wioski i wioski jazydów, aby okazać jakąś oznakę solidarności – apelował chaldejski duchowny. Abp Warda pochwalił też aktywność Zjednoczonych Emiratów Arabskich. – Od czasu ataku ISIS byli z nami, pomagając wszystkim: katolikom, jazydom, muzułmanom – stwierdził.
– W samym islamie jest fundamentalny kryzys i jeśli ten kryzys nie zostanie uznany i naprawiony, nie będzie przyszłości dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie – ostrzegł duchowny. – Od liderów islamskich słyszymy odważne głosy na temat potrzeby zmian i potrzeby zajęcia się tą kwestią w sposób otwarty. Należy ich do tego zachęcać – przekonywał. Hierarcha apelował o „uczciwość i szacunek” w dialogu między chrześcijanami a muzułmanami.
Abp Warda próbuje odbudować społeczność chrześcijańską w północnym Iraku. Wielkie nadzieje wiąże z nowym Uniwersytetem Katolickim w Irbilu, który niedawno otworzył swoje drzwi dzięki finansowemu wsparciu konferencji włoskich biskupów.
– My, chrześcijanie, którzy mamy dobrą Nowinę i głosimy przebaczenie jak Nasz Pan Jezus, myślę, że możemy coś ofiarować. Możemy otworzyć nasze szkoły, ośrodki edukacyjne nawet dla tych, którzy nas torturowali i powiedzieć im: proszę, posłuchajcie kim jesteśmy i dajcie nam poznać, kim wy jesteście. W instytucjach edukacyjnych naprawdę mamy szansę poznać się lepiej i rozwijać w tolerancji i szacunku dla siebie nawzajem – przekonywał chaldejski duchowny w rozmowie z amerykańską stacją EWTN.
Chrześcijańscy i muzułmańscy studenci już studiują na Katolickim Uniwersytecie w Irbilu, który docelowo ma pomieścić do 700 studentów. Obecnie 82 osoby studiują ekonomię, prawo międzynarodowe, literaturę angielską, rachunkowość oraz inne kierunki.
Dr Maryann Cusimano Love odwiedziła Katolicki Uniwersytet w Irbilu w zeszłym roku. Przyznała, że widziała w Iraku „odważną pracę, którą wykonuje Kościół” i zachęcała grupy chrześcijańskie do udzielania bezpośredniej pomocy arcybiskupowi Wardze.
Jeśli chodzi o kryzys, przed którym stoją mniejszości religijne w Iraku, arcybiskup Warda podkreślił: My, chrześcijanie, nie powinniśmy pozostawać bierni lub po prostu modlić się o najlepsze, my także mamy do odegrania kluczową rolę.
Hierarcha wezwał katolików na Zachodzie do duchowego, moralnego, politycznego i materialnego wsparcia dla irackich chrześcijan, próbujących odbudować swoją obecność w regionie.
Źródło: CNA
AS