26 czerwca 2013

Jak przyznają autorzy raportu dotyczącego handlu ludźmi, przygotowanego przez amerykański Departament Stanu, nieludzka polityka jednego dziecka, w ramach której dochodzi do przymusowych aborcji i sterylizacji, skutkuje także rozwojem handlu ludźmi. Chodzi w tym przypadku nie tylko o przymusowych pracowników, ale i o kobiety przymuszane do prostytucji.

Po dwóch upomnieniach Chinom została przyznana najniższa ocena w zakresie walki z handlem żywym towarem. Doroczny „Trafficking in persons report” został zaprezentowany w czerwcu przez amerykańską administrację. Jak zauważają autorzy, Chiny są krajem docelowym, tranzytowym a także krajem, z którego pochodzą osoby padające ofiarami handlu ludźmi – dotyczy to zwłaszcza mieszkańców terenów rolniczych oraz nielegalnych imigrantów. Chiński rząd utrzymuje równocześnie szereg placówek edukacyjno-wychowawczych, w których realizowany jest oficjalnie program edukacji przez pracę, a także obozy reedukacyjne, w których osadzeni są wykorzystywani jako siła robocza.

Wesprzyj nas już teraz!

Olbrzymim problemem jest handel kobietami, przymuszanymi do prostytucji. Polityka jednego dziecka, prowadzona już od 33 lat, pozbawiła chińskie społeczeństwo już ponad 33 milionów kobiet. Aktualnie w Chinach liczba mężczyzn przewyższa liczbę kobiet aż o 37 milionów. To też społeczne źródła eksplozji popytu na prostytucję, z czego skorzystały organizacje przestępcze obecne dziś także w Stanach Zjednoczonych i w Europie. „Chińskie syndykaty zbrodni przywożą coraz więcej kobiet z sąsiednich krajów aby wypełnić lukę brakujących 37 milionów kobiet. Porywają, kupują, oszukują kobiety z Rosji, Europy, Afryki, jak również obu Ameryk” – tłumaczy Anne Roback Morse dla Population Research Institute.

Równocześnie, olbrzymim problemem jest w Chinach porywanie nieletnich, w tym także dziewczynek poniżej 14 roku życia. Są one następnie przymuszane do prostytucji. Jak pokazało jedno ze śledztw przeprowadzonych w roku 2012, w taki proceder byli zaangażowani przedstawiciele lokalnej administracji i biznesu. Chińczycy równocześnie „kupują” kobiety w Mongolii, Birmie, Singapurze, Mongolii, Malezji i Wietnamie. Składając fałszywe oferty matrymonialne bądź ofert pracy dążą do sytuacji, w której ofiary same wydają się w ręce swoich oprawców.

Mimo uznania związku między polityką jednego dziecka a eksplozją zapotrzebowania na prostytucję i żywy towar, Amerykanie bynajmniej nie zalecają Pekinowi poważniejszych zmian. Wygodnie milcząc na temat przymusowych aborcji sugerują, by Chiny zajęły się problemami imigrantów z Korei Północnej i zamknęły w końcu obozy reedukacyjne.

źródło: pop.org

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram