Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka na swojej stronie internetowej opublikował odezwę do narodu w sprawie „dalszego rozszerzenia współpracy” z Rosją.
Prezydent swoją odezwę wydał z okazji przypadającej we wtorek 23. rocznicy podpisania porozumienia „O utworzeniu wspólnoty Rosji i Białorusi” (2 kwietnia 1996 roku), którą rok później parafowano ponownie, ale już jako umowę „O związku Białorusi i Rosji”. Od tamtej pory na Białorusi dzień 2 kwietnia jest obchodzony jako świąteczny dzień Jedności Narodów Białorusi i Rosji.
Prezydent Łukaszenka w wydanej we wtorek odezwie wskazuje na korzyści jakie obywatele Białorusi odnoszą dzięki obowiązującej od wielu lat umowy z Rosją. Jego zdaniem dużymi plusami tworzenia wraz z Rosją tzw. Państwa Związkowego są m. in. swobodne przemieszczanie się po terytorium wschodniego sąsiada i możliwość emigracji zarobkowej do Rosji. Wskazuje też na zaletę jednolitych świadczeń socjalnych, usług medycznych czy edukacji na obszarach obu państw.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem prezydenta Białorusi dużym plusem obowiązującej umowy jest również to, iż można „prowadzić uzgodnioną politykę zagraniczną, skutecznie walczyć z wyzwaniami współczesności i zagrożeniami. Dzięki prawdziwej integracji Rosja i Białoruś mogą przeciwstawić się wzrostowi światowej konkurencji, protekcjonizmowi i izolacjonizmowi” – pisze w odezwie Łukaszenka.
Jego zdaniem, aby nie zaprzepaścić tych osiągnięć, potrzeba zacieśnić współpracę z Rosją. Jak pisze prezydent Białorusi, koniecznie trzeba „zlikwidować sztuczne bariery i ograniczenia we współpracy gospodarczej”. A to da możliwość przeprowadzenia „ogromnych projektów”, które oba państwa już zaplanowały. W odezwie podkreśla się też dużą rolę współpracy wojskowej z Rosją, przyjętą niedawno nową wspólną doktrynę wojskową oraz wspólne manewry.
Odezwę prezydenta Alaksandra Łukaszenki poprzedziły wydarzenie ostatnich miesięcy, które mogły mieć wpływ na jej treść. Od nowego roku Rosja wprowadziła tzw. „naftowy manewr podatkowy”. W jego efekcie Białoruś miałaby kupować paliwo od Rosji po cenach światowych, a nie – jak wcześniej – z dużymi ulgami. Białoruś straci na tym manewrze w ciągu najbliższych lat miliardy dolarów.
Kilka tygodni temu Rosja ostrzegła też Białoruś, że szykuje przepisy, które zablokują import białoruskiej żywności, co oznaczałoby bardzo kolejne dotkliwe straty dla naszego wschodniego sąsiada. Rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew zapowiedział jednak, że jego kraj mógłby przywrócić ulgowe ceny na ropę i wycofać się z zamiarów blokady importu żywności, w zamian za ściślejsza integracją Białorusi z Rosją.
Białoruś jest silnie uzależniona od rosyjskich paliw i energii oraz od rosyjskiego rynku zbytu. Rosja wykorzystuje to w realizacji swoich planów rozszerzenia dominacji. W ostatnich dniach Rosja udzieliła Białorusi kolejnego kredytu w wysokości 600 mln dolarów, który będzie przeznaczony na spłatę długów wobec Rosji. Już w ubiegłym roku Rosja pożyczyła Białorusi 700 mln dolarów z adnotacją premiera Miedwiediewa „w celu umacniania przyjaznych stosunków”. W połowie maja 2018 roku suma zadłużenia Mińska wobec Moskwy wyniosła 6,3 mld USD i prawie 60 mld rubli.
Adam Białous