Węgierski premier Viktor Orbán ma pomysł, jak zachęcić Europejczyków do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju przyszłego roku. Chce ich zmobilizować pod pretekstem powstrzymania dalszej migracji do Europy.
– Od 30 lat słyszę, że nie mamy wspólnego tematu, który dotyczyłby całej Europy. Teraz mamy jeden: migrację. Od Lizbony po Wilno, a także w Budapeszcie, kluczową kwestią w wyborach będzie migracja. Oznacza to, że po raz pierwszy narody europejskie będą głosować wspólnie wokół wspólnej kwestii – stwierdził ostatnio.
Wesprzyj nas już teraz!
Orbán od dawna jest jednym z głównych przeciwników migracji do Europy. Został ponownie wybrany na premiera w tym roku, prowadząc kampanię antyimigrancką i wymierzoną w miliardera George’a Sorosa, finansującego proimigranckie organizacje pozarządowe.
Budapeszt nie podpisał globalnego porozumienia ws. migracji i podobnej umowy ONZ w sprawie uchodźców.
– Kiedy usłyszałem, że USA odmawiają podpisania, sam przeczytałem porozumienie i zauważyłem, że ten dokument może spowodować poważne problemy, ponieważ może wpłynąć na bezpieczeństwo narodowe. Potem skonsultowałem się z naszym rządem i zdecydowaliśmy się natychmiast wycofać z umowy – tłumaczył swoją reakcję na GCM (Global Compact on Migration)
Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Polska, Słowacja i Słowenia również odmówiły podpisania umowy. Jednak, o ile Węgrzy zagłosowali przeciwko przyjęciu porozumienia w sprawie uchodźców, Polska i kilka innych krajów nie wzięła w ogóle udziału w głosowaniu w ONZ.
Źródło: emerging-europe.com
AS