15 września 2013

Ludzie pracy u Królowej Polski

(fot. Sacud / commons.wikimedia.org, licencja cc)

Zakończyła się już XXXI Pielgrzymka Ludzi Pracy na Jasną Górę. Do tronu Królowej Polski przybyło około 20 tysięcy pątników, wśród których była także Marianna Popiełuszko. To jej syn – bł. ks. Jerzy Popiełuszko – był inicjatorem Pielgrzymek Ludzi Pracy na Jasną Górę. Uroczystej Mszy św., która była centralnym punktem pielgrzymki, przewodniczył ks. abp Leszek Sławoj Głódź.

 

Przed rozpoczęciem Mszy św. głos zabrał Piotr Duda. Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność nawiązał w swym przemówieniu do protestów, jakie w ostatnich dniach odbyły się w Warszawie: – Walczyliśmy pod hasłem “Dość lekceważenia społeczeństwa”, walczyliśmy o prawa pracownicze, o realizację sierpniowych postulatów, które większości do dzisiaj są aktualne, nawet o niezależne od władzy i pracodawców związki zawodowe, za które ks. Jerzy oddał swoje życie – mówił, a jednocześnie przypominał, że pielgrzymka ludzi pracy została zapoczątkowana ponad 30 lat temu przez bł. ks. Jerzego Popiełuszkę. – To podziękowanie dla Jasnogórskiej Pani za opiekę nad ludźmi pracy. To tutaj przed Jasnogórskim Tronem Matki Miłości i Sprawiedliwości Społecznej stoją ludzie zatroskani o swoją przyszłość, o swoje rodziny, przedstawiciele wszystkich zawodów. Chcemy w ten sposób podziękować za Twoją matczyną opiekę – podkreślił Duda.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W swym niemal dramatycznym przemówieniu przewodniczący “S” mówił, że rządzący w naszym kraju z pracownika zrobili niewolnika. – Trzeba to powiedzieć głośno: rząd premiera Tuska to rząd antypracowniczy, antyspołeczny, antyobywatelski! Dość takiego traktowania, dość lekceważenia społeczeństwa! – wołał Piotr Duda.

 

O godz. 11.00 na szczycie jasnogórskim rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył i homilię wygłosił ks. abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.

 

Słowa powitania do zebranych w imieniu ojców i braci paulinów wypowiedział o. Mieczysław Polak, podprzeor sanktuarium. – Dziś stając na Jasnej Górze przynosicie wołanie o pracę i godną zapłatę, prośbę o chleb powszedni i błaganie, by chlebem powszednim był dialog między rodakami. Zjednoczeni w wierze pragniecie zamanifestować, że prawo Boże zawarte w Dekalogu jest pierwsze i najwyższe, nikt z ludzi nie może go zmieniać. Drodzy pielgrzymi, ludzie pracy, „Solidarności” dziękujemy wam za podejmowanie codziennego trudu i poświęcenie, zwłaszcza w dzisiejszej rzeczywistości, gdy wzrasta bezrobocie i ubóstwo, kiedy mamy wolność polityczną, ale często jesteśmy zniewoleni wewnętrznie, bo wielu ludziom nie wystarcza czasu dla Pana Boga – mówił.

 

W homilii abp Sławoj Leszek Głódź nawiązał do protestów związkowców w Warszawie. – Wielu z was dziś tu obecnych szło wczoraj ulicami stolicy w tym wielkim pochodzie ludzi pracy, skupionych w związkach zawodowych, uczestniczyło w manifestacjach poprzednich dni, pod hasłem: “Więcej wolności dla Polaków”; “Dość lekceważenia społeczeństwa”. Wczoraj także, i przedwczoraj, zatrzasnęły się drzwi gabinetów ministerialnych. Ale dziś Maryja otwiera przed Wami swoje ramiona, bo jesteście jej dziećmi. Podjęliście marsz nie z politycznego wyrachowania, nie z pragnienia obalenia rządu, wielotysięczna rzesza związkowców pragnęła dobitnie wyrazić słowami, petycjami, obecnością, że ich zdaniem rząd lekceważy społeczeństwo i związki zawodowe, że zerwane zostały wzajemne relacje, zgasł społeczny dialog. Był to także protest przeciwko narzucaniu wspólnocie ludzi pracy decyzji o fundamentalnym znaczeniu dla milionów, pośród nich tej szczególnie bulwersującej, o wydłużeniu czasu pracy – bez pytania o akceptację – mówił hierarcha, który podkreślał, że protest miał uświadomić rządzącym, że polskiej pracy należny jest szacunek, i życzliwa troska, a także ukazać prawdę, która dziś jest spychana w cień, w różny sposób wypłukiwana ze zbiorowej świadomości – Prawda ta brzmi: to ludzie pracy są solą polskiej ziemi. Ludzie pracy! A jeżeli sól zwietrzeje, czymże ją się solić będzie? I nie byłoby Polski, gdyby nie było polskiej pracy – wyjaśniał.

 

Metropolita gdański przypomniał, że Kościołowi zawsze towarzyszy refleksja o pracy. – Znalazła ona swoje miejsce w nauce społecznej Kościoła, znajduje odbicie w solidarności Kościoła z ludźmi pracy. W szczególny sposób dochodzi do głosu tam, gdzie następuje zagrożenie wartości pracy, jej społeczna degradacja, wyzysk ludzi pracy, deprecjonowanie jej godności. Dlatego godzi się przypomnieć jeszcze raz słowa ks. Prymasa Tysiąclecia: w sporze między władzą a ludem, rację ma zawsze lud! Z tej postawy solidarności z ludzką pracą wynika także akceptacja Kościoła dla działalności związków zawodowych. Są one powołane dla zabezpieczenia nie tyko bytowych interesów ludzi pracy, nie tylko ułożenia właściwych relacji między pracodawcą a pracownikiem, są także stróżami pracowniczej godności – powiedział.

 

Abp Głódź zwrócił się także do Marianny Popiełuszko: – Przypomnę pierwszy raz w 1983 roku ludzie pracy byli tu z bł. ks. Jerzym Popiełuszką. Wczoraj były Jego urodziny. Dziękujemy obecnej tu mamie Mariannie za Syna, za kapelana “Solidarności”, za bł. ks. Jerzego.

 

Źródło: Radio Maryja, jasnagora.com

pam

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram