17 sierpnia 2020

Bogdan Dobosz: Black Lives Matter i pytania o rzeczywisty powód śmierci George’a Floyda

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: unsplash.com (Clay Banks))

Śmierć Floyda była zapalnikiem światowych rozruchów i powstania ruchu Black Lives Matter. „Zapalnik” był jednak mocno nafaszerowany substancjami, które mogły przyczynić się do jego śmierci. Interweniujący policjanci zostali już jednak skazani z góry. Amerykański wymiar sprawiedliwości nie pierwszy raz stanie przed potężną presją, a policjanci mogą mieć problem z uczciwym procesem.

 

W internecie pojawiły się informacje, że George Floyd przyjął przed zatrzymaniem „ponad dwukrotnie większą, niż śmiertelna dawkę fentanylu”. To pochodna piperydyny, syntetyczny środek przeciwbólowy i anestezjologiczny. Ma bezpośredni wpływ na ośrodkowy układ nerwowy i jest używana jako narkotyk. Informacje na ten temat pojawiały się od dawna. Ten silny opioidowy środek przeciwbólowy był odpowiedzialny w 2018 roku za śmierć 32 000 osób.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Czy policjant Derek Chauvin, który położył kolano na karku Afroamerykanina zgodnie zresztą z procedurami, jest rzeczywiście odpowiedzialny za jego śmierć? Decydujące są tu wyniki sekcji zwłok George’a Floyda.

 

Oficjalna sekcja zwłok George’a Floyda, przeprowadzona 26 maja przez lekarza sądowego hrabstwa Hennepin, to 20-stronicowy raport. Wyniki badania krwi są jasne. Floyd miał 11 nanogramów fentanylu na mililitr krwi. Dodatkowo wykryto takie substancje jak metamfetamina. Pił też alkohol. U osób zmarłych z powodu zażycia fentanylu stwierdzano poziom zaledwie 3 nanogramów na mililitr krwi. Teoretycznie Floyd umarłby sam, a policjanci powinni wyjść z aresztu.

 

Zapowiada się jednak pojedynek naukowców. Niektórzy już teraz twierdzą, że poziomy stężeń we krwi tego środka pozostają „zmienne” u różnych ludzi. Trudno więc ocenić, jaka dawka jest śmiertelna dla człowieka.

 

Oksfordzkie Centrum Leczenia Uzależnień, które opiekuje się narkomanami w Missisipi, wskazuje, że średnio wystarcza tu nawet dawka 2 nanogramów. Floyd miał jednak ponad 130 kg wagi, a dodatkowo należał do stałych użytkowników tej substancji, czyli osób, które mogą mieć rozwiniętą większą tolerancję i do przedawkowania potrzebują większych ilości narkotyku.

 

Kolejny punkt wyjaśnienia tak dużego stężenia fentanylu w organizmie Floyda to „mieszanie narkotyków”. Mieszanka narkotyków w organizmie, w szczególności z „heroiną”, może „drastycznie obniżyć” poziom śmiertelnej dawki fentanylu – uważają niektórzy badacze.

 

Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii, które jest agencją Unii Europejskiej, stwierdza, że ​​„poziom we krwi około 7 ng/ml lub więcej były związane ze zgonami po zażyciu kilku substancji”. To jednak i tak jeszcze daleko do „poziomu” Floyda (11 ng)

Neurobiolog Carl L. Hart, który pisał o przyczynach śmierci George’a Floyda w „The New York Times” ocenił, że „poziom fentanylu we krwi domniemanej ofiary niewiele nam mówi”. Jego zdaniem narkotyki „nie przyczyniły się do tej śmierci”. Jego zdaniem, Floyd „nie wydawał się senny ani ospały, tak ludzie zachowują się pod wpływem opioidów”, a poziom fentanylu we krwi znacznie wzrasta po śmierci. To tłumaczyło by już nawet 11 ng. 

 

Co prawda, sekcję zwłok przeprowadzono bardzo szybko, ale tutaj eksperci też mają wątpliwości, co do prawidłowości próbek. Prawnik rodziny Floyda Antonio Romanucci w wywiadzie dla CNN, twierdził już z góry, że to nie owe substancje odpowiadają za śmierć George’a Floyda. Powołuje się przy tym na wyniki dodatkowej sekcji zwłok zleconej przez rodzinę. W tym badaniu patolodzy już nie wymienili fentanylu wśród przyczyn Floyda. Według nich śmierć nastąpiłaby wyłącznie w wyniku „uduszenia”.

 

Proces Dereka Chauvina i trzech pozostałych policjantów ma rozpocząć się 8 marca 2021 r. Były policjant może zostać skazany nawet na 40 lat więzienia. Potężny ruch BLM, który powstał po śmierci Floyda kładzie się na tej rozprawie cieniem już teraz. Nawet oceny naukowców są przykrawane pod ewentualne reakcje społeczne. Uniewinnienie policjantów oznaczałoby kolejną falę zamieszek. Oskarżeni są tu w sytuacji trudnej, chociaż okoliczności przynajmniej łagodzących, w całej sprawie z pewnością nie brakuje. 

 

Bogdan Dobosz

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram