1 września 2014

„Drugie życie” dekretu PKWN

Ten krótki dekret z 31 sierpnia 1944 roku kosztował zdrowie i życie wielu żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Mówi o „wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną, jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego”. Dla niektórych współczesnych historyków tworzących antypolską narrację wszystko układa się w większą całość – Polacy to „naród sprawców”.


„Sierpniówka” to potoczna nazwa dekretu PKWN z dnia 31 sierpnia 1944 roku o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego.

Wesprzyj nas już teraz!

„Na tej podstawie sądzono autentycznych kolaborantów, aktorów grających w teatrzykach niemieckich, redaktorów gadzinówek, ale także biskupa gdańskiego Karola M. Spletta. Pod koniec lat 40. na podstawie sierpniówek skazywano także żołnierzy AK, Narodowych Sił Zbrojnych i Batalionów Chłopskich, których po prostu chciano wsadzić do więzienia. Posługując się metodami nacisków i tortur, powodowano, że delikwent przyznawał się, że zabił AL-owca, GL-owca czy Żyda. Automatycznie było to interpretowane jako działalność na rzecz Niemców” – mówił o dekrecie PKWN w rozmowie z KAI prof. Jan Żaryn.

Tak więc „sierpniówka” jako podstawa prawna tysięcy wyroków wydanych po 1944 roku jest skrajnie niewiarygodna. Czy przeszkadza to naukowcom w formułowaniu na podstawie tych wyroków wniosków o współpracy Polaków z hitlerowcami? Nie! Wręcz przeciwnie: tzw. historycy kreślący obraz Polaków jako „narodu sprawców”, czerpią z nich pod dostatkiem. Takie celowe wykoślawianie prawdy służy głównemu celowi, do jakiego dążą od lat: zdjęcie całej winy za holokaust z Niemców i obarczenie nią Polaków. Liczby – zdaniem tego typu badaczy – nie kłamią, popatrzcie, ilu Polaków zostało skazanych za kolaborację. Fakt, że wśród nich znajdziemy niejednego żołnierza podziemia, który złamany brutalną interrogacją podpisał swoje wymyślone przez komunistycznych oprawców „zeznania”, już antypolskich badaczy nie interesuje.

W rocznicę wprowadzenia w życie dekretu PKWN warto pamiętać, że siła rażenia tego dokumentu przeżyła jego twórców. Wtedy służył do mordowania i katowania patriotów, obecnie wykorzystywany bywa do antypolskiej nagonki.

Łukasz Karpiel

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie