Czy w związku z powszechną izolacją społeczną liczba rozwodów w Hiszpanii wzrośnie aż o trzy czwarte? Tak właśnie prognozuje w odniesieniu do bilansu 2020 roku i w oparciu o dotychczasowe dane jedna ze znanych na Półwyspie Iberyjskim kancelarii prawnych.
Hiszpańskie Stowarzyszenie Adwokatów Rodzinnych (AEAFA) informuje, że od połowy marca, czyli od wprowadzenia restrykcji sanitarnych w całym kraju prawnicy notują coraz więcej osób chcących wystąpić o formalne stwierdzenia rozpadu swoich związków cywilnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Długotrwałe pozostawanie w domach wraz z najbliższymi wpływa na „wypalanie się” relacji małżeńskich – oceniła Maria Dolores Lozano, szefowa organizacji. Adwokaci obserwowali w poprzednich latach podobne zjawisko po zakończeniu tradycyjnych okresów urlopowych.
Trend „rozwodów koronawirusowych” doskonale przewidziała, a zapewne również po części sprowokowała kancelaria Cebrian. Od początku społecznej izolacji promuje ona możliwość ekspresowych, 24-godzinnych, a przy tym tanich orzeczeń o rozpadzie świeckich małżeństw. Zainteresowani płacą za formalne usankcjonowanie swej niewierności zaledwie po 150 euro.
Skala zjawiska rozwodów może w obecnym roku wrosnąć aż o 75 procent – szacuje Cebrian.
Według informacji AEAFA, wielu Hiszpanów obecnie odwiedza prawników także ze względu na swoje roszczenia dotyczące braku możliwości częstego widywania się z dziećmi. Powodem jest obecnie panujący reżim sanitarny. Inni klienci kancelarii adwokackich starają się o obniżenie swych zobowiązań wynikających z alimentów.
Źródło: rmf24.pl
RoM