Chorwackie ministerstwo spraw wewnętrznych na około 60 tys. osób szacuje liczbę imigrantów, którzy wybrali drogę do bogatszych krajów Europy przez Bałkany. Po doniesieniach o zawracaniu nielegalnych przesiedleńców na Morzu Śródziemnym i zmianie opcji rządzącej we Włoszech, krytycznej wobec imigracyjnej polityki Unii Europejskiej, odżywa ponownie imigrancki szlak bałkański.
Po szczytowym dla Europy roku 2015 i pierwszych skutecznych blokadach granic przez kraje Europy Środkowej, fala imigrantów wybrała drogę morską, głównie do Włoch, wiodącą przez Morze Śródziemne. Teraz, gdy łodzie i statki przewożące imigrantów z Afryki i Azji poddane są ściślejszej kontroli, chętni na przeniesienie się do Europy szukają nowych możliwości.
Wesprzyj nas już teraz!
Droga przez Bałkany stała się alternatywną ze względu na warunki terenowe i słabą w wielu miejscach kontrolę graniczną. Lokalny ruch między państwami dawnej Jugosławii odbywa się często jako dojazdy do pracy, czy wyjazd na zakupy. Proste wyposażenie przejść granicznych nie pozwala także na dokładne kontrole wszystkich pojazdów, a w górzystym terenie granice są łatwiejsze do nielegalnego sforsowania.
Według chorwackiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, pierwsza grupa licząca ok. 200 osób, podjęła próbę przejścia granicy chorwacko – bośniackiej. Uniemożliwili to policjanci chorwaccy stosując środki przymusu, w tym m. in. gazy łzawiące. Według portalu „Hlavne Spravy.sk”, w internecie umieszczony jest zapis filmowy z próby sforsowania granicy Chorwacji, na którym tłum mężczyzn robi „żywą tarczę” z dwóch kobiet i zasłania się nimi przed policjantami.
Informacje MSW Chorwacji pokrywają się z obserwacjami Międzynarodowej Federacji Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca. Według federacji, od początku tego roku tylko przez terytorium Grecji do Bośni i Hercegowiny przybyło ponad 5,6 tys. imigrantów. W ubiegłym roku w państwie tym zarejestrowano 754 imigrantów. W maju tego roku w sąsiedniej Czarnogórze zanotowanych było 557wniosków osób ubiegających się o azyl i jest to najwyższa liczba wniosków od pięciu lat. Po szczytowym 2015 roku napływ imigrantów został zahamowany w wyniku zamknięcia szlaku bałkańskiego i zawarcia porozumienia między Turcją a UE.
Obecni imigranci pochodzą w większości z Afganistanu, Pakistanu i Syrii. Odżywanie problemu imigracyjnego na dużą skalę zauważyło jeszcze w końcu maja austriackie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Według słowackiego portalu „Spravy Pravda.sk”, szef tego resortu, Herbert Kickl, zapowiedział, że po przejęciu przewodnictwa w UE przez Austrię od 1 lipca zwalczanie nielegalnej imigracji będzie jednym z rządowych priorytetów.
Jan Bereza
Zobacz także:
Polonia Christiana 47. Imigranci – piąta kolumna kalifatu